Wpis z mikrobloga

@Defined: oj, analiza to było sitko. W sumie jedyne na całych studiach.
Mieliśmy takiego stereotypowego wariata z niemytym garniturem, ogromnymi pinglami i brodą - i to jeszcze na ćwiczeniach. Pierwsze półrocze uratowało mi przypadkowe zgłoszenie się na ochotnika na początku do zadania z logiki - potem już każdy z odpowiedzi dostawał 2 bo były rzeczy niestworzone