Wpis z mikrobloga

Byłem w sklepie po nuggetsy ale... ich nie było. Zamówiłem więc pizzę. W sklepie kupiłem inne poboczne produkty. Podczas zakupów moją uwagę zwrócił pewien chłopak. Jak się domyślam, może on tu z nami siedzieć na tagu. Niski, zakolak, prey eyes, cofnięta szczęka, zła sylwetka, babyface i niższy ode mnie (mam 170cm). Istne combo przegrywu fizycznego. Poruszał się nieśmiało między półkami.

Wtem usłyszałem, że ktoś go woła po imieniu. Odpowiedział coś stulejarskim głosem cicho i.. Podeszła do niego panna 10/10, na oko dałbym jej 25 lat. Pomyślałem sobie, cóż to? Jakiś błąd matrixa? Symulacja się psuje? Z taką też konsternacją stanąłem za nimi w kolejce do kas.

Przegryw stał dalej niż ta kobieta, mieli kilka produktów na taśmie dość oddalonych od siebie. Kasjerka zapytała: "Czy pani jest z tym panem?" Wskazując na przegrywa. W domyśle chodziło o towary, czy ma 2 paragony dać czy 1. "Dziewczyna" przegrywa odpowiedziała śmiejąc się, że tak, że to są też zakupy jej syna.

Ufff. Kolega przegryw po prostu miał ładną matkę, na tyle że wyglądała jak jego partnerka. Wszystko się wyjaśniło. Matrix nadal działa bezbłędnie. Z ulgą zapłaciłem za swoje produkty i wyszedłem.

Przypomniały mi się analogiczne sytuacje z mojego życia, gdy matka jeszcze żyła. Takie same pytania przy kasie, od jakiś ludzi którzy nas nie znali prywatnie. Jej koleżanki na początku znajomości pytały, czy dobrze się mieszka z młodszym partnerem XD. Ona wyglądała na 25-30 lat, ja na 20 - 25, jak i obecnie. Było tak od śmierci ojca. Wszędzie z mamą. Bywało trochę dziwnie w wakacje, jak braliśmy wspólny pokój, panie w recepcji zapewne myślały to co ja dziś w sklepie. Tak samo w restauracjach, wspólne obiady, kolacje z trunkiem, plażowanie, basen czy inne spędzanie czasu razem.

Dla osoby postronnej wyglądało to jak para, a nie syn przegryw z samotną mamą. Pewnie nawet mi n0rmicy mogli zazdrościć, nie znając stanu faktycznego, a widząc mnie przechadzającego się z jakąś atrakcyjną panną.

Tak więc pamiętajcie, jak zobaczycie gdzieś przegrywa z atrakcyjną kobietą, to prawdopodobnie jest ona z jego rodziny. Blackpill się nie myli (w większości przypadków).
#przegryw
Pobierz Van-der-Ledre - Byłem w sklepie po nuggetsy ale... ich nie było. Zamówiłem więc pizzę...
źródło: Blakpylobalony
  • 13
@Van-der-Ledre: No właśnie, to jest kolejna rzecz. To, że widzisz jakiegoś sub5 z laską na ulicy, to nie oznacza jeszcze, że to para. Może po prostu znajomi ze szkoły, koleś orbituje i łudzi się na coś więcej. Może wracają razem z pracy na ten sam przystanek autobusowy. Albo tak jak w twojej sytuacji.