Wpis z mikrobloga

@tygrys12345: Powiedziałbym, że to przez alkoholizm. Jego małpi mózg zapamiętał ten sukces, na który wpadł układając boczek wzdłuż kierunku krojenia jako wybitne osiągnięcie i teraz przy każdym spojrzeniu na niego przywołuje te uczucie ekscytacji, że aż musi ten boczek nagrać. Chłop ma dużą tolerancję na alkohol, ze względu na wieloletnią praktykę, to więc przyjęcie dwóch win wieczorem i kilku (nastu) kieliszków różnego typu berbeluch za dnia nie powoduje "najebki" w jego
@kkukiel: w pełni się zgadzam.

Do tego wydaje mi się, że on tak powtarza niektóre frazesy w celu wypełnienia czasu antenowego każdego wysrywa. Siedząc tylko w garażu ciężko wypełnić te 10+min gniota samym psem, prostytutką i pizzą. Musi się powtarzać, bo nic innego mu nie zostało.