Wpis z mikrobloga

Dopiero dzisiaj zdałem sobie sprawę jak to jest nie lubić Bangkoku. Ja uwielbiam te trudne brudne, tłoczne, dziwne pachnące ulice pełne ludzi ulicznego jedzenia. Lubię ten chaos.
Dziś z kumplem i jego narzeczoną chodziliśmy po Bangkoku. O ile za dnia świątynie itp im się podobały o tyle jak po całym dniu weszliśmy do zatłoczonego Chinatown to myślałem że ta dziewczyna stamtąd po prostu ucieknie. Miała totalnie dość i była w takim stanie że myślałem że się zaraz rozpłacze. Aż mi głupio było bo miałem dobre chęci i chciałem im pokazać to co mi się najbardziej podoba.
No ale w obliczu takiej sytuacji nie było sensu ich uszczęśliwiać na siłę i prędko wróciliśmy do hotelu.

#bangkok #tajlandia #podrozujzwykopem #jemprzeciez <- mój tag
kotbehemoth - Dopiero dzisiaj zdałem sobie sprawę jak to jest nie lubić Bangkoku. Ja ...

źródło: temp_file.png8716501165421910838

Pobierz
  • 4
@kotbehemoth: osobiście też lubię zaglądać do Chinatown jednak tą główną ulicę jeśli tylko mogę to staram się omijać. Pamiętając, że lubisz też kulinaria szczerze polecam miejscówkę Jek Pui Curry (uliczka vis a vis wejścia do świątyni Wat Mangkon Kamalawat). Mają pyszne chicken curry (o ile się załapiesz bo są spore kolejki).
@kotbehemoth: Polecam też nocny market Jodd Fair o ile jeszcze nie byłeś - niebieska linia MRT stacja Phra Ram 9 i stamtąd z buta max 5 minut. To chyba najmłodszy night market w Bangkoku - tam seafood podawany nieco niestandardowo wart grzechu zacna porcja za około 300 bht. Ocena wystawiona przez fachowca - moją dziewczynę, która pochodzi z Trat a ta część Tajlandii słynie z najlepszych owoców morza. A co do
roo-bin - @kotbehemoth: Polecam też nocny market Jodd Fair o ile jeszcze nie byłeś - ...

źródło: 20230114_211802

Pobierz