@fookinraww: depresja, problemy skorne, typu luszczycowego, tradzik mimo 35 lat na karku, niewyjasnialne bole brzucha, silne alergie - zdarzalo sie, ze puchla mi cala twarz i oczy lzawily tak, ze widzialam na jedno oko.
@fookinraww: stosowalabym pewnie inne diety, ale nie jestem w stanie ich utrzymac. Na miesie po prostu wchodze w pewien tryb myslenia i latwiej mi powstrzymac zachcianki. Poza tym jestem niecierpliwa, a tak musialabym zapisywac co jem i objawy, wydaje mi sie to niemozliwe, zeby w moim trybie zycia prowadzic taka samoobserwacje, dlatego chce zostac na miesie kilka miesiecy, jesli zmiana bedzie wystarczajaco sprltakularna, to przyjme to za default i bede probowac
@zbrodnia_i_kawa: a co dokładnie jesz, bo jak ja byłem to starałem się szeroko podchodzić choć wiem, że są ludzie jadący tylko na wołowinie, soli i wodzie?
@luk04330: na miesnej lepiej sypiam i na przyklad za pierwszym podejsciem, tym miesiecznym, to po jakims czasie zwyczajnie zapomnialam pic kawy i przypomnialam sobie po kilku dniach. licze na to samo teraz, gdzie na normalnym jedzeniu buleczkowym nie ma opcji bez kawy.
@luk04330: mysle ze pokusilabym sie na wylacznie wolowine, bo jest najbardziej sycaca, nie mam zadnych zachcianek, nie mysle non stop o jedzeniu, ale od jajecznicy jestem uzalezniona, a wolego tluszczu jakos nie jestem w stanie, wiec jade glownie na boczku, ligawie i mielonym wolowym, bo bieda. Moze wjedzie watrobka i serca widzialam ostatnio, moze kupie.
@zbrodnia_i_kawa: O jak fajnie, aż mi się mój karniworek przypomniał :)
Ja tez byłem kilka razy a najdłużej jakieś pół roku o ile dobrze pamiętam. Ja stawiałem na różnorodność i Tobie też polecam. Różne mięsa, ryby w miare możliwości, bo drogo, jajka i serio zachęcam do podróbów (wątróbka i serduszka drobiowe są dostępne i smaczniutkie). Do tego nabiał i co tam jeszcze Ci przyjdzie do głowy. Używałem też przypraw, bo jednak
@luk04330: rozumiem, no mnie kawa akurat kopie lepiej niz normalnie. teraz bez kawy nie moge sie skupic, siadam i sie gapie, koncentracja zerowa. To na diecie po jakims czasie po prostu przestalo byc to uciazliwe, wiec przestalam pic.
Alko jak alko, jak nie ma % to po co pic x) jestem mama trojki dzieci, wiec nie pije prawie wcale i tak.
@zbrodnia_i_kawa: Ja pijam wino 0% po prostu dla smaku. Jak jade gdzieś samochodem to też wolę zabrać butelkę takiego wina i mieć luz z prowadzeniem auta a jednak to zawsze coś fajnego do picia, podarowania. No pomyśl nad tymi owockami, bo ja też się bałem, że utracę efekty diety ale wychodzi na to, że carnivore + owoce to jest serio doskonałe połączenia. Polecam też fimy Saladino na YT i na instagramie.
nie pójdę więcej na siłownie, dzisiaj poszłam poćwiczyć brzuch na ławce. Najpierw jakiś chłop ciągle się podejrzanie gapił, potem drugi i widziałam jak śmieje się pod nosem. Wróciłam do domu i od razu się rozbeczałam #sport #silownia
z ciekawości, skąd decyzja o przejściu na carnivore?
Ja tez byłem kilka razy a najdłużej jakieś pół roku o ile dobrze pamiętam.
Ja stawiałem na różnorodność i Tobie też polecam. Różne mięsa, ryby w miare możliwości, bo drogo, jajka i serio zachęcam do podróbów (wątróbka i serduszka drobiowe są dostępne i smaczniutkie). Do tego nabiał i co tam jeszcze Ci przyjdzie do głowy. Używałem też przypraw, bo jednak
Alko jak alko, jak nie ma % to po co pic x) jestem mama trojki dzieci, wiec nie pije prawie wcale i tak.
Na razie marze o jabluszku.
No pomyśl nad tymi owockami, bo ja też się bałem, że utracę efekty diety ale wychodzi na to, że carnivore + owoce to jest serio doskonałe połączenia. Polecam też fimy Saladino na YT i na instagramie.
widzę dosłownie zero powiadomień ciągle, dopiero teraz przeczytałem. mam nadzieję, że Ci pomoże, powodzenia
dzieki miras