Wpis z mikrobloga

Ja bym startował w korpo z operacji a nie z helpdesku. Helpdesk ticketowy to najlepsze co może być - dostajesz kolejeczke i obrabiasz A później fajrant. Oczywiście jak nie masz #!$%@? systemu do obsługi tychrze (nie dzieli na osoby tylko kto robi szybciej ten robi wiecej). Jeżeli to call center to totalny rak. Bo musisz jechać cały czas na obrotach i kończąc telefon zaczynasz kolejny. Pozatym kto pracował z klientem końcowym ten
@nonszalancki: Mam z tym doświadczenie od różnych stron, więc się wypowiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeśli będzie to internal IT helpdesk to świetnie, na dodatek jeśli to będzie jakaś mała firma i zapłaci dużo - bajka. Opierdzielasz się cały dzień, kasa leci, seriale oglądasz, uczysz się na własną rękę.
Jeśli będzie to IT helpdesk dla klientów, np. platformy firmowej, to pewnie będziesz siedział przy komputerze i klepał