Wpis z mikrobloga

Mam dosyć mocne przeczucie, że lepiące się stoły pana Miyagiego to kolejna, po przygotowaniach do kataklizmu, fobia Marcinka. Na przebitkach z lokalu widać, że może nie jest to szczyt luksusu i designu, ale te stoły są względnie nowe i nie wyglądają na jakieś uswinione, tak samo reszta lokalu. Na pewno bywają pod tym względem gorsze chińskie knajpy. A kto uważnie ogląda, ten zauważył płyny do czyszczenia i ręczniki papierowe w losowych miejscach Pałacu Gubernatora, gdzie typ mieszka sam i raczej nie ma konieczności częstego mycia blatów.

Ciekawe czy z wiekiem mu się pogorszy i doczekamy nagrywanych na strychu wysrywow z teoriami spiskowymi xD

#mocnyvlog
  • 15
@Michal9788 Może błota się nie boi, bo jest odizolowany ubraniami, a tutaj bezpośrednio dotyka gołymi rękami. Poza tym on na tych offroadach to wygląda jak na niedzielnej wycieczce do lasu, jak go raz błoto pochlapało to aż na miniaturkę dał xD

Swoją drogą przypomniało mi się jeszcze jedno natręctwo potwierdzające mizofobię, zawsze jak jeździ do hotelu to ogląda łazienkę czy był tam 'król silikonu' ( ͡º ͜ʖ͡º)
@mprzemo Można też polać przy odbiorze i przynieść do stolika, zresztą mniejsza z tym dzbankiem, to tylko teoria o fobii na podstawie jego nawyków xD na ujęciach pod światło nie ma żadnych śladów, trzeba by spytać jakiegoś kieleckiego Mirka czy rzeczywiście aż taka arcylipa z tymi stolikami i wtedy by było wiadomo
@IIIlIII: Nie no to akurat #!$%@? z dupy, w tanich Chińczykach zawsze jest syf, to, ze gruby czyści sobie stolik tylko dobrze o nim świadczy akurat, jakoś jak żre w johnie burgu czy innym miejscu z jego ulubiona pasza to nie wyciera stolików. Tanie Chinczyki od zawsze stoją brudem.