[michalglus]

Dziś do grona potencjalnych selekcjonerów dołączył Diego Simeone, więc przedstawiam mój pomysł. Zatrudniamy trenerów na umowę o dzieło na jeden mecz i wybieramy w zależności od rywala. Gramy z kimś teoretycznie słabszym? Bierzemy ofensywnego trenera. Gramy z jakąś potęgą? Panie Simeone, pan ustawi na autobus. Gramy z kimś z Afryki/Azji? Panie Renard, pan zna tamte rynki, ogarnie pan.
Od razu odpadają problemy z przedłużaniem umów i ewentualnymi odprawami.
#mecz #reprezentacja #pilkanozna #kanalsportowy #weszlo #tetrycy

[iksboks]

@michalglus: Nie chce mi się w to wierzyć. Simeone zarabia chyba najwięcej ze wszystkich trenerów na świecie w Atletico i ma kontrakt do 2024? Jak mieliby go przekonać do prowadzenia reprezentacji Polski XD Jeśli faktycznie ktoś do niego zadzwonił i proponował mu nawet te 3MLN to jedno wielkie XD

[rooger]

@iksboks: @michalglus: Z tym Simeone to ktoś niezłego fejczura jebnął. Że ktoś to łyknął to podziwiam.

[typeczek]

@michalglus: Panie Simeoneczku, mam na pana miejsce 8 innych szkoleniowców ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[michalglus]

@rooger: no co ty mówisz, nasi dziennikarze puszczają w eter co im ślina na język przyniesie? Nie może być ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[MarkosGalkos]

@michalglus:

1. Diego Simeone – Atletico Madryt Nazwisko lidera zestawienia może nieco zaskoczyć. Nikt nie kwestionuje pracy Diego Simeone w Atletico Madryt, gdyż argentyński trener zdołał zbudować zespół, który nawiązał walkę z Realem Madryt oraz Barceloną, sięgając dwukrotnie po tytuł Hiszpanii. Biorąc jednak pod uwagę, jaka różnica jest między Simeone, a Guardiolą, można złapać się za głowę. Argentyńczyk ma zarabiać 43 miliony euro rocznie. To prawdziwa przepaść nad resztą stawki. Wielu

[andrzej-roman]

@michalglus: Jakie ci dziennikarze bajki opowiadają. Diego zarabiał 40 milionów euro czy coś koło tego, w naszej kadrze dostałby ile? Milion ojro, góra dwa. A tak zrobi sobie urlop i za parę miesięcy wróci do pracy klubowej za połowę tego co w Madrycie...
No na pewno typ zgodzi się na tak wielkie zejście z gaży XD
Kołtoń by przecież zszedł.