Wpis z mikrobloga

Witam, szukam osoby której przytrafiła się taka lub podobna historia.
Czy trafiliście kiedyś na noc duchów/demonów? W domu czy na dworze?
Jeśli tak co się działo, kiedy to bylo, jeden raz czy więcej? Macie tak że w towarzystwie wam mówią, że to wy zawsze widzicie takie rzeczy pierwsi? Czy inni też to wtedy zauważają? Czy wywoływaliście duchy? Głównie chodzi mi o trafienie jakby nocy zabłąkanych/opętanych dusz. Nie jednego figlarza w domu.
#paranormalne
#duchy
#egzorcysta
#zjawiskaparanormalne
  • 20
  • Odpowiedz
@Mitr13: no mi się przytrafia coś praktycznie non stop od lat teraz z rok miałem mniej ale znowu się rozkręca. Najlepsze nigdy nie wywoływałem duchów ani nie byłem przy tym, nikomu źle nie życzę. Po wyżej opisanej nocy w moim przypadku na dworze miałem strach wyjścia po 18 a był czerwiec i tak 3/4tyg plus spałem z rodzicami na parterze zamiast na poddaszu. Zazwyczaj słychać dźwięki chodzenia. Nawet mama sama słyszała
  • Odpowiedz
@CC2307: i możliwe że ma to coś wspólnego z moim miejscem zamieszkania. Wioska poniemiecka, cmentarz żydowski grube cyrki tu się działy nie tylko my tak mieliśmy tutaj
  • Odpowiedz
@Mitr13: ksiądz był, nawet miałem zdjęcia twarzy przez okno, gdy to zobaczył poświęcił chatę, ale powiedział że nie jest egzorcysta i to go przerasta. A po czasie na zdjęciach twarze zniknęły.
  • Odpowiedz
@CC2307: spróbuj to nagrać lub zrobić zdjęcie i pokaż - nie mówię, że Ci nie wierzę, ale dowód by sie przydał.
I jak to zniknęły twarze na zdjęciach? Były i nagle koniec, nie ma? Czy były twarze w oknie i gdy innym razem robiłeś zdjęcie to już nie było?
  • Odpowiedz
@Fevx: nie kolego, twarze były widoczne na zdjęciach ksiądz i mama je widzieli plus rodzinka nagle uwierzyła a nie że naćpany miałem omamy xD. Po tym jak ksiądz je zobaczył i uwierzył na zdjęciach zaczęły zanikać i po czasie wyglądały jak zwykly brud na szybie. To nie jest takie łatwe dać dowód na to. Wszystkie zdjęcia i filmy z tamtej nocy się nie zapisały. Telefon się wyłączał. Nagrania się kasowały. Wogole
  • Odpowiedz
@CC2307: nie widać już tyle co wcześniej. Zaznaczona masz kobietę w sukni slubnej która odchodziła właśnie spod mojego domu. A poza czerwonym kołem było widać inne twarze. Teraz widać tylko, coś białego poza rama od okna.
  • Odpowiedz
@CC2307: te demony tej nocy potrafiły udawać naszych znajomych, którzy się kłócili i bili(?) Chcieliśmy iść zobaczyć do nich co się dzieje. W połowie drogi usłyszeliśmy trzask za nami. Obracamy się nic. Spowrotem do przodu a ani znajomych ani auta nie ma i nikt się już nie kłóci. Wtedy już wiedzieliśmy co się dzieje. Najlepsze że nie wpadlismy na pomysł żeby #!$%@? czym prędzej do domu. Dopiero o 2.57 wpadliśmy bo
  • Odpowiedz
@Fevx: i nie dziwi mnie twoje podejście o dowody, nie szukam nikogo żeby mi wierzył, tylko bardziej osoby która przeżyla jakby nocne zabawy demonów i co potrafią na własnej skórze. Nie wytłumaczalny trzask, bite szkło czy że światło gaśnie, a bardziej noc w której jesteś testowany psychicznie ile zniesiesz. Największe jazdy miałem za małolata, jakby kara za nie robienie sobie nic z nikogo i niczego. Jakbym miał to odebrać, jako postrasznie/pokazanie
  • Odpowiedz
Dosłowne 3 godzinne piekło na dworze. Do 1 były cienie trzaski i głosy. o 1 te znajomki. Później już tylko gorzej widzieliśmy bardzo dużo nie wyraźnych twarzy, tylko ubrania czy budowe ciała, i ta w sukni ślubnej, obok niej byli świadkowie, potem z wioski przyszły dwa świetliki, jasne kule który stanęły przed nią, bo ona była powieszona. Nic z typem sobie nie wkrecalismy, jak coś jebłlo w tym samym momencie skakaliśmy, jak
  • Odpowiedz
@rysio77: nie mam pojęcia dlaczego, to nie tak że widzę co noc, nigdy więcej aż tak grubo jak wyżej opisałem nie było, widywałem postacie po przebudzeniu, ale nie było to już takie nawiedzenie na trzeźwo bez spania jak powyżej. Teraz zamieniło się w to że po prostu czuje obecność. Kroki czy to że sznurki od rolet się ruszają dzieje się praktycznie cały czas, nasiliło się kiedy siostra wyjechała spałem sam na
  • Odpowiedz
@rysio77: też nie ma co za dużo opowiadać, bo zaraz usłyszę, że schizofrenie mam albo na zjazdach jestem i powinni mnie w kaftan wsadzić. Może chory jestem ale halucynacji, omamów, ,,wkręcania sobie", wyalienowania nie dam sobie wmówić, przynajmniej nie w tej kwestii.
  • Odpowiedz
@CC2307 kiedyś byłem w stanie bardzo #!$%@?, zaraz po szkole, nieudana miłość, brak pracy, zajęcia i perspektyw no depresja wręcz, że chciałem się #!$%@? i miałem przynajmniej 3 dziwne sytuacje.
zrobiłem jakieś z dupy zdjęcie na którym było widać demoniczną twarz, czaszkę, szkoda że już chyba nigdy go nie znajdę bo byłoby hitem.
później siedziałem przy kompie do nocy, rodzice już spali, poszedłem się odlac, światło mrugnelo i zgasło, myślę No trudno
  • Odpowiedz