Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam Mirków i Mirabelki, mam trudną sprawę rodzinną i potrzebuję porady. Czy byście wysłali na własną rodziną siostrę mops? Czy placówki domów dziecka są bezpieczne i czy na pewno dzieciom byłoby tam lepiej? Long story short siostra ma socjopatyczną naturę i manipuluje, wyrzuciła męża z domu (imo słusznie bo nie chodził do pracy, nie opiekował się dziećmi i grał tylko w karty), ale odkryłam że zastopowała komornika i spotyka się z nim po kryjomu, a po rodzinie żebrze o hajs o płacze jak jej nie jest ciężko. Dzieci (trójka) mają tylko dach nad głową o jedzenie, krzyczy na nich, ale nie pije alko i ich nie bije na całe szczęście. Ma mieszkanie za darmo od rodziców "bo ma dzieci", a jej opieka wygląda tak że najstarszy (8 lat) nie zdał do drugiej klasy bo jej podsunęli papier o brak promocji inaczej zgłoszą zaniedbanie do sądu rodzinnego a ta zamiast się tłumaczyć to wolała mieć spokój i podpisała. Młodsza 7 lat razem z tym bratem sami chodzą do szkoły z kluczami na szyi, ta nie patrzy nawet przez okno czy docierają do szkoły - ostatnio wyszło że 8 latek jest prześladowany przez chłopaków z poprzedniej klasy już od półtora roku pomimo że nie są już razem w klasie, biją go i nawet ścigają pod sam dom. A moja siostra nie zrobiła z tym nic bo twierdzi że szkoła nic z tym nie zrobi, nawet nie wie jak prześladowcy mają na imię. Tylko czeka aż jej super mąż się zmieni. Nawet zgłosiła się do szpitala psychiatrycznego aby go "zmienić" i jak tylko się do niej odezwał to przestała rozmawiać z rodziną przez pół roku bo wszyscy jej mówią aby go zostawiła e końcu i zajęła się dziećmi... Mój dylemat jest taki że tym dzieciom nie jest dobrze, ale boje się że w bidulu będzie im jeszcze gorzej. Nikt z rodziny nie chce się nimi zająć, bo już teraz mają traumę i boją się je wychowywać. Z drugiej strony to wina mojej siostry i to ona jest odpowiedzialna za jej super decyzje życiowe, jest już dawno po 30. Co myślicie? Ja nie mam warunków przygarnąć nawet jednego co najwyżej wziąć na wakacje... A siostrze można dawać tyle pomocy i kasy ale nic z tego nie wynika.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63b9db29bab6bef5c0901fc3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: Zgłaszaj! Ja sama zgłaszałam gdzie mogłam moich rodziców i w efekcie niestety u nas trwało to 9 lat, i system trochę zawiódł, ojciec tez umie pięknie grać jaki to on kochany, dba o dzieci, blablabla - dlatego dawali im ciagle szanse. Stery niestety jeden brat ukończył 18nascie lat i już się nim nie zajęli, ale młodszy trafił do domu dziecka. Wiadomo, ciężko było na początku, ale z czasem widzę i