Wpis z mikrobloga

@zdrajczyciel: @mathias94: jak podrośniecie i od życia będzie Wam się chciało wrzeszczeć, ale odkryjecie że nie ma gdzie, ani z kim, to zrozumiecie potrzebę istnienia takiej organizacji. Wówczas zrozumiecie też, że męstwo i braterstwo nie oznacza od razu sekty ani gejostwa.
  • Odpowiedz
@silentpl: Tak, tak. Teraz stawiaj się jako ofiara i zasłaniaj się #pieklomezczyzn. To, że istnieje takie zjawisko jak zamach na mężczyzn tylko uzasadnia ostrożność, bo to oznacza popyta, a taki popyt wypełniają różne abominacje np. Andrew Tate. Fakt, że coś na pierwszy rzut oka wygląda zbawczo tylko powinien podnieść poziom ostrożności.

A ten tekst o gnojeniu to sobie daruj, bo personalnie się do ciebie nie odniosłem ani razu.
  • Odpowiedz
@zdrajczyciel: Mówiłem o gnojeniu tego co ma jakkolwiek pomóc facetom, a nie że mnie gnoisz. Także tam nie było wycieczki osobistej tylko komentarz o zachowaniu środowiska gdy tylko powstanie coś co ma pomóc - od razu padły reakcje typu sekta i że geje.

Ja się jako ofiara nie stawiam, bo ja już jestem po drugiej stronie tunelu. Sugerowany przez Ciebie sport drużynowy nie rozwiąże problemu dopóki nie będą faceci otwarci na
  • Odpowiedz
@lexico: ale napaleńców na co? Próbujesz użyć jakiejś etykiety która ma to zdyskredytować ale jakoś Ci to nie wychodzi. Co masz na myśli?

Podaj tu te ośrodki o których mówisz. Może się komuś przyda informacja.
  • Odpowiedz
@silentpl: napaleńców na przygodę.
Nie widzę, by problemy mężczyzn były tam rozwiązywane, choć przyznaję, że buduje się tam braterstwo i są określane możliwości fizyczne i psychiczne.
Znam ośrodki, ale są katolickie.
  • Odpowiedz