Z niewiele późniejszych czasów, bo XVII wieku, pochodzą pierwsze dokumenty mówiące o pracy w kopalniach… kanarków. Te małe ptaszki właśnie w tym okresie szczególnie zostały rozpowszechnione, a przez to ich cena spadła i zaczęto wykorzystywać je do pracy. Jak kanarki służyły w kopalniach? Cóż, nie była to najbardziej humanitarne podejście do ptaków – na podstawie ich zachowania i powolnych objawów chorób wyczytywano bowiem, czy w szybie nie zbliża się wybuch. Kanarki są bowiem ptakami niezwykle wrażliwymi w styczności z gazami toksycznymi. Każda zmiana w kopalni zabierała ze sobą z powierzchni klatkę z kanarkiem, a następnie obserwowano jego zachowanie. Przy niskim stężeniu gazów ptaszek stroszył pióra; im większe było zagrożenie, tym silniejsze reakcje jego małego organizmu, od omdlenia aż po przypadki śmierci. Nieco inaczej było w Anglii, gdzie pierwsze objawy tego typu zachowania powodowały, ze górnicy wychodzili na powierzchnię, a kanarkowi podawano… czysty tlen, zabrany specjalnie dla niego. Co ciekawe, z czasem to kanarki uratowały wielu górników od ciężkiej pracy, bo właśnie oni zaczęli je selekcjonować pod kątem głosów oraz uczyć śpiewu. (www.keko.pl)
#ciekawostki #ptaki