Wpis z mikrobloga

sory nie wiedziałem, tylko raz byłem w Poznań i to na wycieczce szkolnej. Kazali nam zrobić pierniki ozobne, zjadłem swojego i jakiś Pan z którym były zajęcia wmówił mi, że umrę i płakałem. Wiem, wiem nikt nie pytał


@Nyggativez: Dawno to było? Bo nadal tam pracuje śmieszek z podejrzanie podobnym poczuciem humoru.