Wpis z mikrobloga

@mirekniezwyboru: ale muszą mieć na podstawie czego kogoś skazać. Każdy kto czytał akta wskazuje że Patryk jest największym podejrzanym, ale poza błąkaniem się w zeznaniach nie ma nic. Monitoring nie został zabezpieczony i gdyby nie Rutkowski to pewnie nic by nie zabezpieczyli. Telefony nie były na podsłuchu, Btsy też podobno zaginęły czy nie było całości, przesłuchania po sporym czasie. Nikt nie sprawdzał samochodu jakim się poruszali. Nic w sumie nie mają
@Jowo: dodatkowo przez tyle czasu tatuś nauczył synka jak się rozmawia, o czym zapomina, nawet da się nauczyć jak odpowiadać w testach osobowości i jak oszukać wariograf. Wątpię że coś znajdą na cała tą ekipę z którą się poruszał. Takie rzeczy jak przesłuchania w jednym czasie się robi na początku a teraz każdy się zasłoni zapomnieniem i tyle. Można męczyć przesłuchaniami i czekać czy ktoś pęknie. Nie mamy wglądu w akta