Wpis z mikrobloga

Rodzina znajomego opiekuje się babcią (matką jego ojca) z poważnymi objawami demencji (czy Alzheimera), która mimo że nie poznaje nikogo z kim mieszka to zawsze jest towarzyska i do każdego wesoło zagaduje. Wszyscy już się do tego przyzwyczaili, ale co i raz babuleńka odstawia jakieś niezłe akcje. Przypomniała mi się ostatnio jedna z takich opowiedzianych historii.

No więc pewnego ranka ojciec kolegi szykuje się do pracy, jego matka robi śniadanie w kuchni. Tatko zakłada więc przed lustrem koszulę, wkłada jakiś sweter, w międzyczasie babcia przechodzi obok, komplementuje wygląd swojego syna (oczywiście go nie poznaje) i idzie do kuchni. Drzwi do kuchni otwarte i ojciec słyszy jak babcia mówi niby szeptem do jego żony: "Ten nasz lokator to pewnie dzisiaj na dziewczyny idzie, bo tak się stroi" xd Matka wielkie oczy i #!$%@? na maksa, ale najlepsze było to, że mimo że przecież wszyscy wiedzą, że babcia niczego nie ogarnia to i tak matka do ojca się cały dzień nie odzywała. Normalnie jak w tym żarcie co kogoś niesłusznie oskarżono o kradzież - "niesmak pozostał" xd

#czarnyhumor #heheszki #logikarozowychpaskow