Wpis z mikrobloga

53/52 --> #anime52
Act-age (recenzja mangi)

MAL: https://myanimelist.net/manga/112115/Act-age
Kitsu: https://kitsu.io/manga/act-age
AniList: https://anilist.co/manga/100991/actage/

Licealistka chce zostać aktorką. Podczas jednego z castingów, niszowy jednak bardzo dobry reżyser zauważa je talent. Historia aktorstwa w bardzo lekkiej i shounenowej (cokolwiek to znaczy) oprawie.

Fabuła:
Główna bohaterka jest półsierotą - po śmierci matki, ojciec wyszedł po paczkę fajek i nigdy nie wrócił, a młoda dziewczyna musi samotnie wychowywać młodsze rodzeństwo. Z tego powodu chwyta się każdej pracy, w międzyczasie uczęszczając na castingi filmowe. W końcu jej talent zostaje doceniony i dostaje rolę w dużej produkcji filmowej. Jest to battle royale, w którym bierze udział 24 nastoletnich aktorów - połowa z nich to profesjonalne gwiazdy filmowe, reszta to mniej znaczący aktorzy oraz amatorzy.

Yonagi, czyli nasza protagonistka, wybija się tym, że potrafi momentalnie wcielić się w swoją rolę i wejść w nią tak “głęboko”, że szczerze wierzy w scenę, którą odgrywa. Łzy to dosłownie 1 lvl i każdy w tej mandze potrafi płakać na zawołanie. Nasza bohaterka potrafi pocić się dzięki sile umysłu (sic!). Na szczęście tego typu głupotki są ograniczone i pojawiają się dopiero w późniejszych rozdziałach. Na wyspie, bo tam toczy się akcja wspomnianego battle royale, gdy Yonagi jest w swojej roli, całkowicie traci nad sobą kontrolę. Co rusz przesada np. skacząc z wodospadu co wymusza zmianę podejścia przez resztę aktorów aby nie zepsuć ujęcia. Sytuacji można mnożyć, bo początkowo “method acting”, czyli właśnie całkowite wejście w skórę odgrywanego bohatera, jest jedynym narzędziem pracy aktorskiej licealistki. Z czasem obserwujemy jej rozwój - każdy arc, a często nawet pojedyncze zdarzenia wewnątrz danego wątku, są w stanie uzbroić bohaterkę w nowe sposoby gry aktorskiej.

Kolejny arc to sztuka teatralna i tu mam wrażenie, że postawiono na przedstawienie kolejnego bohatera, który będzie kluczowy dla dalszej fabuły, rozterki postaci drugoplanowy pokazujące różne problemy aktorów, a przede wszystkim - na dobrą zabawę. Zarówno przygotowanie spektaklu, jak i samą premierę czyta się z przyjemnością. Jest to wciągające, świeże i przyjemne w odbiorze. Mam wrażenie, że to dobra odmiana po filmie na wyspie.

Kulminacja następuje w trzecim arcu, który łączy dotychczasowych bohaterów w sztuce teatralnej, gdzie zespół A złożony z Yonagi oraz zespół B złożony z jej rywali, mają za zadanie odegrać to samo przedstawienie. Oczywiście robią to w różny sposób i cała zabawa w czytaniu polega na obserwowaniu różnic w ich grze aktorskiej. Naprawdę ciężko jest mi mieć zarzuty do samego przedstawienia, ponieważ obydwa arci czyta się nadzwyczaj dobrze, sceny są piękne narysowane i czuć w tym prawdziwe emocje bohaterów.

Niedomagają raczej postacie, które poza grą aktorską są zwyczajnie puste (więcej w punkcie o postaciach). Natomiast poza tym, ciężko jest mi się doszukać wad - film i dwie sztuki wraz z castingiem i próbami zajmują jakieś 70-80% czasu. Reszta to treningi bohaterki, pokazanie szkolnego życia oraz inne mini-historie, które pozwalają na chwilę oddechu. Jeśli oglądanie aktorskiej Wam od razu nie podejdzie to niestety, ale tak wygląda większość tej mangi. Ja się bawiłem wyśmienicie.

Pojedynki na aktorstwo:
Motywacją głównej bohaterki oraz innych postaci pierwszoplanowych jest rywalizacja. Zarówno Yonagi, jak i reszta, chcą stawać się lepsi od innych i z tego powodu prześcigają się w wykorzystaniu przeróżnych metod, aby to ich gra aktorska była najbardziej przekonująca, spektakularna oraz wywierająca wpływ na widownię. Dobrze wykorzystano w tym celu teatr - ten sam spektakl odgrywany jest przez dwie różne ekipy aktorów i reżyserów, dzięki czemu widzimy różnice w ich podejściu do sztuki oraz różnicy w grze aktorskiej. Podobnie pierwszy i ostatni arc bardzo mocno stawiają rywalizację jako jeden z tematów przewodnich.

Geniusz aktorstwa, czyli główna bohaterka…
Problem z Act-age polega na tym, że bohaterka jest geniuszem aktorstwa. Pomijam fakt, że została doceniona tak późno (bodajże jako 17-latka), ponieważ inni reżyserzy nie rozumieli jej talentu. Natomiast zaledwie kilka rozdziałów później, każdy widzi, że jest niesamowitą aktorką. Kontynuując tą myśl - jej rozwój jest niesamowicie szybki. Nagranie pierwszego filmu trwa zaledwie 30 dni, a późniejsza sztuka teatralna kończy się około pół roku po rozpoczęciu kariery Yonagi. Nagle staje się ona gwiazdą, a trzeci arc, zaledwie w kilka kolejnych tygodni wynosi ją do rangi supergwiazdy znanej na cały kraj.

Jest to podobny motyw do Runway de Waratte (recenzja), ale w tamtej mandze, sukces projektanta mody (a także modelki) był rozciągnięty na przestrzeni wielu lat oraz był poprzedzony latami samodzielnej pracy, pomimo tego, że bohater również był geniuszem w swoim fachu. Postęp w Act-age jest nienaturalny, szczególnie gdy na scenę wchodzą coraz to nowe techniki na aktorzenie. O ile czyta się to przyjemnie, to jestem ciekawy jak długo autor mangi byłby w stanie ją ciągnąć zanim stałaby się nudna lub zanim bohaterka osiągnęłaby już wszystko. Paradoksalnie, mam wrażenie, że ucięcie mangi w tym momencie mogło jej wyjść na dobre.

... oraz cała reszta postaci:
Pierwszy oraz trzeci arc (wyspa oraz pojedynek w teatrze) przedstawia rywalizację z Chiyoko, czyli 18-letnią japońską supergwiazdą (ta z białymi włosami i ładnym designem). Nie jest geniuszem - po prostu od małego była szkolona na gwiazdę i ma pełną kontrolę nad swoją mimiką oraz potrafi idealnie wpasować się w kadr. Zakładam, że miał to być kontrast - underdog vs gwiazda kina. I ta historia wzrostu jest bardzo wciągająca i dobrze się ją czyta, ale szybko okazuje się, że Yonagi jest w stanie prześcignąć wszystkich i ostatniecznie to każdy wokół niej to underdog, ponieważ zaledwie w pół roku ich dogania. Z tego powodu brak tu tej shounenowości, brak rywala do którego dążymy, bo po 60 rozdziałach są już gotowi aby stać na tej samej scenie.

Drugi arc (teatr, tym razem bez pojedynku) przedstawia młodego mężczyznę, który również jest geniuszem, ale gra wyłącznie w teatrze. W sumie to męski odpowiednik Yonagi.
W mandze pojawiają się również inni aktorzy, reżyserzy, producenci i panowie w garniturach, którzy dają na to wszystko pieniądze. W większości są to jednowymiarowe postacie, które da się bardzo prosto zdefiniować i służą wyłącznie temu, by Yonagi lśniła jeszcze mocniej.

Pan mangaka za bardzo kocha gimnazjalistki:
Za mangę odpowiadał duet - artystka oraz pisarz. W zasadzie oboje nie mają doświadczenia z mangami poza Act-age. Niestety pan pisarz otrzymał zarzuty związane z molestowaniem dwóch JC, do czego się przyznał i niestety manga nie mogła być dalej kontynuowana w jednoosobowym składzie. Z tego powodu manga niespodziewanie się urywa na 123 rozdziale, około 15 chapterów od ostatniego zakończonego arcu.

Kreska:
Designy głównej bohaterki oraz jej białowłosej rywalki wyglądają wspaniale. Nie tylko one, bo inne dziewczynki oraz chłopcy również są dość charakterystyczni i przyjemnie się na nich patrzy. Rysowniczka skupia się głównie na oczach i to one są narzędziem przekazywania emocji w Act-age. Duże, jasne, szczegółowe, które w momencie gry aktorskiej zmieniają kształt źrenic, a samo oko jest mocniej zarysowane.
Jeśli przyjrzycie się okładkom to właśnie oczy skupiają naszą uwagę, choć oczywiście szczegółowe fryzury, mimika, postawa czy ubrania również są bardzo dobrze narysowane i prawdopodobnie wspaniale prezentują się w wersji papierowej.

Tła, sceny akcji, ubrania wypadają ok/dobrze, ale to nie one stanowią główne danie. Przynajmniej moją uwagę skupiały niemal wyłącznie sceny ze zbliżeniami na twarz i to w tym wypadku manga wygląda olśniewająco.

Podsumowanie:
Pomimo tematyki aktorskiej i licealistki będącej w centrum wydarzeń, całkowicie rozumiem dlaczego ten tytuł był serializowany w Shounen Jumpie. To prosta historia, z prostymi postaciami, która niesamowicie wciąga. Obserwowanie pojedynków na aktorstwo, niesamowicie szybkiego rozwoju głównych bohaterów, a nawet swoistych power-upów jest niezwykle satysfakcjonujące. W tym wszystkim trzeba pamiętać, że nie jest to głęboka i górnolotna opowieść. To dobrze zrealizowany i ciekawy shounen, który Was wciągnie, przy którym będziecie się dobrze bawić i pomimo swojej prostoty będziecie dobrze wspominać. Dla fanów Smile Down the Runway pozycja obowiązkowa.

=================
#animedyskusja #anime #manga
Pobierz youngfifi - 53/52 --> #anime52
Act-age (recenzja mangi)

MAL: https://myanimelist....
źródło: comment_1672769214UrUzH1MvmVCJWzadZG61y2.jpg
  • 3
@young_fifi:

Zapraszam również do recenzji Act-age napisanej 2 dni temu przez @JustKebab


A dziękuję, podkradnę trochę fejmu ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)


Ale nie ukrywam, że mam w planach kilka takich co są pewnie też na twoich listach. Poza tym to już kilka razy złapałem się na tym, że wjechała recenzja tego co
Pobierz JustKebab - @young_fifi:

 Zapraszam również do recenzji Act-age napisanej 2 dni tem...
źródło: comment_1672771398NLK2lEEk95VHhtqIm5z1gG.jpg