Wpis z mikrobloga

Tak sobie czytam artykuł o niedawno zmarłym papieżu emerycie, i nadziwić się nie mogę, jaki był bohaterski
Na siłe go wcielili do Hitlerjugend, ale na zbirórki nie chodził, pewnie jak już musiał iść to specjalnie fałszował spiewając piesni o wodzu, ot taka dywersja oddolna.
Potem przymusowe wojsko w zakresie obrony przeciwlotniczej, też pewnie sabotoażował, krzyczac do samolotów ..."panie pilocie dziura w samolocie", co skutkowało tym, ze demaskował stanowiska obronne
Następnie brał udział przygotowywaniu umocnień przeciwpancernych na granicy Austrii i Węgier.
Ale pewnie wrzucał zepsute jajka do zaprawy, by rodakom smierdziało na tych umocnieniach.
Ach i ojciec był zdeklarowanym antynazistą, ale portrety pewnie na ścianach wisiały, ale ojciec był sprytny, pewnie chciał zmylić sasiadów.
Którzy sympatyzowali z nowa opcją polityczną.
Wiem, ze nieco dodaję, ale to naprawdę smierdzi fejkiem na zwei dutzend kilometer
Aż dziw, ze nie uratował więcej żydów niż pani Irena Sędlerowa i Oskar Schindler razem wzięci i nie dostał medalu "sprawiedliwy wśród narodów"
Lepiej pokoloryzowana biografia niż byłych dyktatorów i członków KC w Moskwie i Pjongjangu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
------
#kosciol #bekazkatoli #religia #heheszki
  • 3
  • Odpowiedz