Wpis z mikrobloga

Wspaniały Sylwester...rano znaleźliśmy jednego z naszych kotów jak leżał bez ruchu siny i nie mógł oddychać. Biegłem z nim kilometr do weta. Leży pod tlenem i próbują go ustabilizować żeby go przenieść do innej placówki. Dostał sterydy i opiaty, kolor mu trochę wrócił już na nosku ale ledwo oddycha :((( qrfaaaaaaaa mać
  • 8
@Catmmando: Płuca ma czyste, koty mamy niewychodzące, roslin nie mamy trujących w domu, karma ta co zwykle. Albo uczulenie albo coś mu utkwiło gdzieś, usg pojechalo do innego zwierzaka, więc czekamy aż się bardziej ustabilizuje i jedziemy do większej całodobowej placówki gdzie jest usg i rtg, raczej go tam zostawimy na dzień lub kilka żeby posprawdzali co się da, na szczęscie jest trochę lepiej... bo już podpisywalismy zgodę na intubowanie...