Wpis z mikrobloga

#365szkicow

Narysowanie 365 szkiców w rok jest całkiem proste. Tylko że szkicownik się pali, ołówek się pali, styrta się pali i Ty też się palisz, bo jesteś w piekle ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Po pierwsze: po co?

Zawsze lubiłem rysować i malować, nigdy jednak nie zgłębiałem podstaw oprócz teorii. Nie jest to oczywiście konieczne, jak ktoś sobie rysuje tylko tak o dla przyjemności, ale jak chce się iść dalej, to jednak trzeba. Ja chciałem.

Rysowanie jest jak jazda na rowerze, możesz czytać o tym ile chcesz, ale jak nie wsiądziesz na rower i nie pojedziesz to nie będziesz umiał.

Jak będziesz codziennie szkicował, to nie ma opcji, że się nie nauczysz. Dlatego postanowiłem szkicować codziennie przez rok.

Czy mi się udało? Tak i nie.

Nie zrobiłem 365 rysunków jak chciałem, ale i tak widzę postępy.

Rozumiem skąd się biorą różne elementy rysunku i jak działają, jak do tego podejść, jak ukazać cień i światło. Rysowanie samym ołówkiem sprawia mi teraz przyjemność, a nie ból. Nie zamierzam na tym zakończyć i nadal będę ćwiczył, bo uczymy się całe życie. Może jednak nie codziennie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kończę to w tym momencie, bo wiem że dalej nie dam rady. Jestem dumny z 284 prac które wykonałem, jedne były lepsze, drugie dużo gorsze, ale każda z nich to krok do przodu. Nie sądziłem, że wykonam więcej niż 10 prac, więc i tak jest spoko.

Nadal będę tu postował prace- pod tagiem #thewickedkat, nie tylko szkice.

Na koniec zapraszam was na wideopodsumowanie, gdzie można zobaczyć wszystkie wykonane szkice po kolei.

#rysujzwykopem #rysunek #rysowanie #tworczoscwlasna
mariaerimos - #365szkicow

Narysowanie 365 szkiców w rok jest całkiem proste. Tylko ż...