Wpis z mikrobloga

matka do mnie zadzwoniła, że wujkowi zepsuł się samochód i czy może pożyczyć mój na 3 dni bo musi dojeżdżać do pracy, a mi przecież niepotrzebny bo pracuje zdalnie. Wujek niepijący od wielu lat alkoholik, ale zarabiający jakieś grosze, jakby spowodował wypadek to nie ma bata żeby kiedyś mi za to auto oddał. Widzę go dwa razy do roku na świętach, nie mamy w zasadzie żadnego kontaktu i najchętniej bym mu odmówił, ale wiem że w rodzinie będzie kwas plus szkoda mi troche chłopa, bo naprostował jakoś tam swoje życie z absolutnego dna i nie wiem jak to rozegrać
#pytanie
  • 5
Zgadzam się, jak czujesz, że nie chcesz bo masz obawy to tego nie rób. Rodzina rodziną ale nie znaczy to, że trzeba wszystko robić co powiedzą.
Pomysł z opłaceniem Panka fajny, wyjdzie jakiś tysiak za 3 dni chyba.