Wpis z mikrobloga

Wszyscy pewnie wiedzą co to jest tzw. efekt motyla.
Czajcie tą akcję. Emiliano Martinez buja się od 2010r. po rezerwach Arsenalu, klubach Championship, czasem w kadrze meczowej w pierwszego składu Arsenalu (zwykle 3., niekiedy 2. bramkarz). Generalnie zarabia przyzwoite pieniądze i tak się buja przez życie piłkarskie bez większych sukcesów. Tak sobie czas płynie i płynie, myślisz, że może zmienisz klub, ale twoje akcje są dość nisko to najlepsze w co możesz celować to jakieś Reading, albo inna Huelva w Hiszpanii. I tu dzieje się wspomniany już efekt motyla. Czerwiec 2020 -> Arsenal - Brighton długa piłka w pole karne, Neal Maupay (ziomek, który swoją drogą może grać dla reprezentacji Argentyny XD) skacze niby do piłki, której nie ma najmniejszej szansy wygrać z bramkarzem Arsenalu - Berndem Leno i dość poważnie psuje mu kolano. Martines (pikachu face) musi wejść na boisko, okazuje się, że broni całkiem nieźle, pod nieobecność Leno jest fenomenem, zaczyna pajacować przed trybunami, łapie pewność siebie. Po powrocie konkurenta dalej zdaje się być pierwszym bramkarzem, ale pozycja nie jest pewna i wymusza transfer do Aston Villi. Gra na porządnym poziome EPL i zauważa go kadra, która nie ma żadnego przyzwoitego bramkarza od czasu Romero (XD). No i tak to się żyje.
Neay Maupay można powiedzieć przyczynił się do tego mistrzostwa Argentyny niczym sam Scaloni.

#heheszki
#pilkanozna
#mundial
Pobierz tempname0626 - Wszyscy pewnie wiedzą co to jest tzw. efekt motyla. 
Czajcie tą akcję...
źródło: comment_167146653780Z9qLJkODe7rlRUJwrj87.jpg
  • 1
@tempname0626: Ten bramkarz Argentyny to przecież przeciętniak. Na jego miejscu mógłby być Rulli chociażby. Największą jego zaletą jest, że potrafi bronić karne, ale przegrać z Holandią lub Francją w tym aspekcie byłoby trudno, bo te reprezentacje miały bramkarzy, którzy w ogóle nie potrafią bronić jedenastek i dziwiłem się trenerom, że ich pozostawili na boisku.