Wpis z mikrobloga

nie wiem czemu naśmiewasz się z budowlańców


@Smiejsiezzycia: podchodząc empatycznie, racja, taka małpeczka, piwerko i energatyki to jedyna przyjemność w budowlanym kolchozie.
Podchodzac realnie, alkoholizm, czy tam codzienne chlanie w pracy wydaje się patologiczne i nic tego nie zmieni.

Większość ludzi nie lubi swoje pracy, jakoś nie chleją codziennie, wyjątkiem między innymi głównie budowlańcow i tirowcow, ciekawe czemu xDD