Wpis z mikrobloga

nie wiem czemu naśmiewasz się z budowlańców


@Smiejsiezzycia: podchodząc empatycznie, racja, taka małpeczka, piwerko i energatyki to jedyna przyjemność w budowlanym kolchozie.
Podchodzac realnie, alkoholizm, czy tam codzienne chlanie w pracy wydaje się patologiczne i nic tego nie zmieni.

Większość ludzi nie lubi swoje pracy, jakoś nie chleją codziennie, wyjątkiem między innymi głównie budowlańcow i tirowcow, ciekawe czemu xDD
  • Odpowiedz
kurde serio jeszcze w dzisiejszych czasach są tacy - budowlańcy-menele?
Ja kojarzę już tylko młodych łebków, którzy na czas przyjeżdżają na wykończeniówkę i zapieprzają ile się da, bo kolejna robota jest do obskoczenia. Trzeba tylko pilnować, żeby dokładnie robili w tym ich pośpiechu, a nie, czy piją czy coś. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@NoMoreTearsJustSmile Przecież nikt im nie nakazuje pić.
Zawsze moga sobie kupić kawusie na wynos.
No ale w większości januszofirm pracuje patologia bez szkoły dla której budowa to jedyne wyjście. ( ͡º ͜ʖ͡º)
W normalnych firmach zapewne się nie pije ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz