Wpis z mikrobloga

@Uriel0987: op ma w tych stopniach płaskowniki właśnie i wcale nie jest to dobry pomysł. Nie bez powodu powszechnie do zbrojenia używa się prętów, a nie płaskowników. Z drugiej strony op użył również prętów zarówno przy dolnej, jak i górnej krawędzi. Według mnie zbrojenie jest bardziej niż wystarczające. Problemem jest zakotwienie w ścianie i będę to powtarzał tak długo, aż nie zobaczę filmu, na którym stopień wyrywa się ze ściany,
  • Odpowiedz
@NdFeB: dosłownie wiszą. Widać, że pustaki są wmurowane w otwór drzwiowy, czyli de facto same pustaki nie przenoszą już sił od stropu, bo wcześniej albo było tam już nadproże, albo nastąpiła redystrybucja sił. Następnie wycięto jeszcze otwór w tych pustakach. Tam prawie nie ma sił pionowych, które by te stopnie stabilizowały. Wszystko trzyma się na słowo honoru.
  • Odpowiedz
@FejsFak: Panie, to puerdolnie predzej czy później... Zobaczyłem ten filmik, zobaczyłem inne i napisze tak: to przedsiewziecie ze schodami jest skazane na porażkę. Po pewnej ilości cykli obciążeń stopnie zaczną się zwieszać (przede wszystkim masz niewystarczającą sztywność utwierdzenia!). Co je moze uratować: podparcie/podwieszenie krańców stopni (serio, podwieś je jakimiś estetycznymi prętami do stropu!) lub przynajmniej sztywne połączenie krańców stopni miedzy sobą tak żeby obciążenie zawsze rozkładało się na kilka stopni
  • Odpowiedz
przede wszystkim masz niewystarczającą sztywność utwierdzenia


@Morswinnik: jak to zmierzyłeś? Po jakim czasie będzie widać tą porażkę? Czekamy już prawie dwa lata a porażki nie widać dlatego pytam. Wiele osób pisało to samo co ty.
  • Odpowiedz
@FejsFak: masz lekka ręką 800Nm momentu zginajacego w punkcie utwierdzenia, przy czym utwierdzenie jest w cegle "dziurawce" jak widzę. Andrzeju, to je#nie. a kiedy? nie wiem. pewnym natomiast jest, że wytrzymaly 2 lata jak piszesz bo tych schodów nie używałeś, nawet nigdy pewnie po nich nie zbiegles. nie musialem niczego mierzyć, sam fakt że je poprawiasz jest miarą tego, że są wadliwie wykonane i że się zwieszają
  • Odpowiedz
@holihopter @w0jmar @Gieekaa @Zady_i_walety @WUJICO : on tak swoj dom rodzinny #!$%@?? kurna, na moje oko gościu ma deprechę czy coś innego w ten deseń i cos mi sie widzi ze w tym czarnym błocie jakie nosi w duszy jakos nauczul sie plywac i utrzymuje równowagę: ani nie tonie ani nie wypływa, tylko tak dryfuje metr pod powierzchnią. zyje po wariacku w rozpirzonym domu, chyba samotnie wśród
  • Odpowiedz