Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 2
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk1x
17.12.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Maroko walczyło do końca, ale to Chorwaci zostali trzecią najlepszą drużyną świata.
To oni wywalczyli brąz na mistrzostwach w Katarze.
Marta Kielczyk, dobry wieczór państwu w głównym wydaniu Wiadomości.
M.in. o tym, ale nie tylko.
Były to potworne sytuacje, gdy strzelano do nas i z helikoptera.
Rocznica krwawego Grudnia '70.
Te miasta spłynęły krwią i odsłoniły prawdziwą twarz komunistów.
To jest wielki dzień dla Polski, dla polskiej historii.
Będzie beatyfikacja rodziny Ulmów.
Bestialstwo Niemców miało być przykładem dla innych, aby zastraszyć.
Mają brąz.
Chorwaci z brązem.
Jutro finał z polskim akcentem.
Dla sędziego sędziowanie finału mistrzostw świata jest jak podniesienie go do góry.

---
Na początek pamięć o ofiarach Grudnia '70.
52 lata temu w czarny czwartek na Wybrzeżu padły strzały do robotników.
Masakra Grudnia nigdy nie została rozliczona.

---
Czarny czwartek.
W Gdyni rano komunistyczne wojsko otworzyło ogień do bezbronnych robotników na przystanku szybkiej kolei miejskiej.
Przenosiłem rannych, ratując im życie.
Były to potworne sytuacje, gdzie strzelano do nas i z helikoptera.
Trwający już od kilku dni strajk 17 grudnia wybuchł ze zdwojoną siłą nie tylko w Gdańsku, ale także w Elblągu, Słupsku i Szczecinie.
Te miasta spłynęły krwią i odsłoniły taką prawdziwą twarz komunistów.
Twarz reżimu, który strzela do swoich obywateli, który strzela do zwykłych Polaków.
Byłem ranny.
Matka Boska - uważam - tylko mi uratowała życie, bo mogłem być tak samo na tej tablicy.
Tylko w Szczecinie zginęło 16 osób.
Na rozkaz PRL-owskich władz mordowano nie tylko tych, którzy wyszli na ulice, sprzeciwiając się radykalnym podwyżkom cen i komunistycznej dyktaturze.
Jedyną winą 16-letniej Jadwigi Kowalczyk było to, że wyglądała z okna.
Najgorsze to jest to, że do dzisiaj ludzie, którzy za to odpowiadają, nie zostali pociągnięci do żadnej odpowiedzialności.
Do stłumienia robotniczego powstania wysłano 27 tysięcy żołnierzy, 5 tysięcy milicjantów oraz 550 czołgów.
Idą w kierunku prezydium i sztandar niosą zakrwawiony i za nim tego trupa.
W Gdańsku podpalono budynki Komitetu Wojewódzkiego PZPR i dworca.
W stoczni, którą zablokowało wojsko, wybuchł strajk okupacyjny.
W sumie zastrzelono 41 osób.
Przekaż tam, że mają tego trupa sprzątnąć.
1160 osób zostało rannych.
Do dziś jedynymi, którzy zostali ukarani za grudniową masakrę, są robotnicy i ich rodziny gnębione przez następne kilkadziesiąt lat.
A taki, proszę pana, Rosati, Miller, Cimoszewicz - oni dzisiaj są demokratami.
Krew mnie zalewa.
Ci, którzy są odpowiedzialni za mordy, Gomułka, Jaruzelski, Kociołek, nie ponieśli kary.
Zadbali o to sędziowie.
Polski wymiar sprawiedliwości jako jedyny i w całości poza wszelką kontrolą weryfikacją czy lustracją pozostawił w swoich szeregach komunistycznych zbrodniarzy w togach.
Ci, którzy skazywali polskich patriotów w PRL-u, nadal orzekają.
Kiedyś Moskwa, a dzisiaj Bruksela daje im gwarancje bezkarności.

---
Będzie beatyfikacja rodziny Ulmów.
Papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie Polaków z Markowej na Podkarpaciu zamordowanych w czasie wojny przez Niemców za ukrywanie Żydów.
Na placu św. Piotra jest Magdalena Wolińska-Riedi.
Kiedy i gdzie jest możliwa uroczystość wyniesienia na ołtarze polskiej rodziny?

---
Beatyfikacja najpewniej w przyszłym roku i to w Polsce.
W diecezji przemyskiej.
O dokumentacji pozytywnie wyraziła się komisja teologów, a dzisiaj papież Franciszek wydał zgodę na opublikowanie dekretu o męczeńskiej śmierci rodziny.
Ulmowie żyli skromnie w podkarpackiej wsi Markowa.
Tam zastała ich wojna i niemiecka okupacja.
Chrześcijańska postawa, wiara i miłość bliźniego były dla nich drogowskazem, dlatego w momencie próby nie zawahali się ani chwili.
Byli jednymi z tych Polaków, którzy odważyli się pomóc Żydom w czasie niemieckiej okupacji i zapłacili za to wysoką cenę.
Wiedzieli, że grozi za to śmierć.
Mimo to Józef i Wiktoria Ulmowie przyjęli pod swój dach i ukrywali żydowskie rodziny.
Uważali, że tak trzeba.
Rankiem 24 marca 1944 roku do ich domu weszli Niemcy.
Ktoś powiedział im, że Ulmowie na strychu ukrywają Żydów.
Tego dnia na poddaszu domu Ulmów niemieccy zbrodniarze z zimną krwią zamordowali 17 osób: ukrywających się Żydów, Józefa i Wiktorię Ulmów i siódemkę ich dzieci, w tym jedno w łonie matki.

---
Teraz szczególnie dzięki decyzji Watykanu o beatyfikacji Józefa i Wiktorii Ulmów wraz z 7 ich dzieci.
To już oficjalne potwierdzenie, że wolą Kościoła w osobie ojca świętego jest to, żeby rodzina Ulmów została wyniesiona do chwały ołtarza.
O bohaterstwie rodziny Ulmów oraz innych Polaków przypomina też otwarte w 2016 roku w Markowej na Podkarpaciu Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej.
To symbol polskiej niezłomności wobec niemieckiego okrucieństwa.
Niemcy postępowali w taki sposób, że nie chcieli tylko mordować Żydów, ale jednocześnie chcieli zastraszyć to społeczeństwo polskie, które chciało tym Żydom pomagać.
Czy to się udało?
Oczywiście, że się nie udało.
Wiemy dobrze, że wielu Żydom i tak Polacy pomagali.
Polacy ratowali Żydów, narażając własne życie.
Ratowali, mimo że na okupowanych przez Niemców polskich ziemiach groziła za to kara śmierci.
Około tysiąca Polaków zostało zamordowanych za pomoc Żydom.
Podobnie jak rodzina Ulmów byli gotowi zapłacić najwyższą cenę.
Trzeba o tej historii mówić w Polsce oraz poza granicami, żeby pokazać, jak wyglądała okupacja niemiecka, jak była straszna.
I jak wielkie było bohaterstwo Polaków.

---
Na Ukrainie trwa usuwanie szkód po wczorajszym zmasowanym rosyjskim ataku rakietowym.
Wprawdzie w wielu miejscach udało się już przywrócić dostawy prądu i wody, ale przed energetykami wciąż jeszcze dużo pracy.
W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów.
Na jakim etapie są prace?
Co już udało się zrobić?

---
Przede wszystkim ponownie podłączyć do sieci większość odbiorców, chociaż w praktyce nie oznacza to, że prąd jest dostępny cały czas i wszędzie.
Stopniowo przywracany jest wcześniej obowiązujący grafik planowych wyłączeń.
Amerykanie krótko i stanowczo odpowiedzieli na rosyjskie groźby po ogłoszeniu planów przekazania Ukraińcom amerykańskich zestawów Patriot.

Na komentarze z Moskwy odpowiem, że jedyne działania prowokacyjne, które pojawiły się w trakcie całego konfliktu, są podejmowane przez Rosję.
W tej sytuacji to Rosja jest agresorem i nie zapominajmy o tym, proszę.
Ukraina ma prawo się bronić, a Waszyngton jasno informował Moskwę, że w razie ataku będzie wspierał Kijów.
Wysłanie baterii Patriot może znacząco zmienić sytuację, głównie w obszarze zabezpieczenia infrastruktury krytycznej.
Wszystkie ich cele są cywilne.
Są to głównie obiekty energetyczne i ciepłownicze.
Prawdopodobnie w wyniku tej wojny znaczenie słowa "terror" dla większości ludzi na świecie będzie kojarzone przede wszystkim z szalonymi działaniami Rosji.
Giną przypadkowi ludzie.
Tak jak tu w Krzywym Rogu, rodzinnym mieście prezydenta Ukrainy.

---
Kochała życie, była piękna, wszystkim pomagała.
Moje piękne słońce, co ja bez ciebie zrobię?
Straty na froncie głównie w rejonie Bachmutu.
Tam wciąż trwa krwawa bitwa o miasto.
Dla Rosjan możliwy przyczółek do wiosennych działań.
Ukraińcy przygotowują się do kolejnego etapu kontrofensywy.
Ta została już zapowiedziana przez ukraińskie dowództwo, choć nieznany jest kierunek i data uderzenia na rosyjskie pozycje.
Niewykluczone, że Kijów będzie chciał wyprzedzić możliwy ruch rosyjskiego dowództwa.
Szykowana jest mobilizacja 200 tys. żołnierzy w Rosji, którzy mają dokonać kontrofensywy, o czym w jakimś sensie też wspomina głównodowodzący armią ukraińską - generał Załużny.
By może nie powstrzymać, ale spowolnić możliwości odbudowy rosyjskiego potencjału, Bruksela wprowadza kolejny, 9. już pakiet sankcji.
Nakłada on ograniczenia sprzedaży i kontrole eksportu na towary i technologie podwójnego zastosowania, czyli np. elektronikę ze sprzętu AGD, którą można również wykorzystać w wojskowych dronach.

---
W głównym wydaniu Wiadomości za chwilę o przygotowaniach do finału mistrzostw świata w piłce nożnej, ale też:
---
bezpieczeństwo energetyczne i ataki na Orlen i wielki finał "Szansy na sukces".

---
Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy na przyszły rok.
Ze względu na rządową tarczę solidarnościową opłaty netto za gaz nie zmienią się podobnie jak koszty prądu do limitów zużycia.
Taryfy energii elektrycznej wzrosną średnio o 60%, ale nie wpłynie to na rachunki większości gospodarstw domowych.
Tak naprawdę przeciętny odbiorca, absolutna większość gospodarstw domowych, nie odczuje żadnych skutków tutaj tej decyzji w 2023 roku.
To skutek zamrożenia cen energii do 2 MWh rocznego zużycia, a w przypadku osób z niepełnosprawnościami, rolników i dużych rodzin do jeszcze wyższych limitów.
Jak wyliczyli eksperci Taurona, dzięki rządowej osłonie przeciętny klient w ciągu roku zapłaci za prąd o 2000 zł mniej niż, gdyby obowiązywały rynkowe ceny.
Powyżej limitów na rachunkach będą uwzględniane nowe taryfy, ale i tu rząd wprowadził ograniczenia i nie pozwolił przenieść na klientów wszystkich kosztów rynkowych szoków spowodowanych przez Rosję.
Taryfy gazowe nie zmienią się bez względu na zużycie.
Władza publiczna musi regulować ceny, chroniąc interesy nabywców, a zwłaszcza konsumentów, dla których wydatki na prąd i na gaz są istotnym elementem ich kosztów.
Rząd chce też złagodzić wpływ podwyżek stóp procentowych na możliwość zakupu pierwszego mieszkania.
Państwo będzie gwarantowało kredyt na poziomie 2% przez okres 10-letni.
To jest potrzebny program.
Większość społeczeństwa po prostu dzisiaj nie stać na to, żeby nawet wziąć kredyt i go spłacać.
W przypadku kredytu o wartości 550 tys. zł z 30-letnim okresem spłaty przykładowa rata wyniesie nieco ponad 2800 zł, a nie 5400 jak obecnie.
Będzie to po prostu dawało możliwość zakupu mieszkania przy wykorzystaniu kredytu o zupełnie przyzwoitym oprocentowaniu, na o wiele korzystniejszych warunkach, niż jest to możliwe teraz.
Program pozwoli też oszczędzać na mieszkanie, tak by nie stracić w wyniku inflacji czy wzrostu cen nieruchomości.

---
Podejrzany o napaść na byłego marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego usłyszał zarzut występku chuligańskiego.
Za ten czyn Pawłowi P. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Sąd odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowy areszt dla mężczyzny.
Sąd zastosował jednak wobec podejrzanego poręczenie majątkowe, dozór policyjny i zakaz zbliżania się oraz kontaktowania ze Stanisławem Karczewskim.
Podejrzany Paweł P. nie przyznaje się do winy.
Senator PiS został zaatakowany w czwartek podczas zakupów.
Jak poinformował, został uderzony, wulgarnie zwyzywany i przewrócony.
Stanisław Karczewski utrzymuje, że atak był motywowany politycznie.
"Ustawa o Sądzie Najwyższym wymaga doprecyzowania i dalszych konsultacji" - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" skomentował temat nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
Dodał, że jej uchwalenie, choć mogłoby zostać uznane za wypełnienie tzw. kamieni milowych w sporze z Komisją Europejską, mogłoby być destrukcyjne dla państwa.
"Może, ale nie musi" - tak w rozmowie z "Gazetą Polską" prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił szanse na to, że Komisja Europejska uzna polskie kamienie milowe za zrealizowane po uchwaleniu kolejnej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
Uchwalenie ustawy prawdopodobnie, ale nie na pewno, byłoby uznane za ich wypełnienie, ale skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne nie tylko dla sądownictwa,
---
Dlatego zdaniem Jarosława Kaczyńskiego ustawa wymaga doprecyzowania i dalszych konsultacji.
Ustawa o Sądzie Najwyższym jest przedmiotem kompromisu między Polską a UE, ale ten kompromis nie może przekraczać polskiego prawa i podstawowych żywotnych polskich interesów.
Do takich zdaniem komentatorów należy reforma wymiaru sądownictwa, która powstrzymałaby bezkarność niektórych sędziów.
Przykład?
Według portalu wpolityce.pl Kolegium Sądu Najwyższego naciska na prof. Małgorzatę Manowską, pierwszą prezes Sądu Najwyższego, by ta wystąpiła do prezydenta Andrzeja Dudy o pozbawienie funkcji sędziego Piotra Schaba, - nadzwyczajnego rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych.
Według portalu wiele wskazuje na to, że Kolegium chce w ten sposób pomóc prof. Małgorzacie Gersdorf, byłej pierwszej prezes Sądu Najwyższego, której sędzia Schab przedstawił zarzuty dyscyplinarne.
Miałoby to prowadzić zapewne do umorzenia zarzutów związanych z niesławną uchwałą trzech izb Sądu Najwyższego.
Przypomnijmy: sędzia Schab miał wystąpić do prof. Gersdorf, by ta wyjaśniła okoliczności posiedzenia izb Sądu Najwyższego w styczniu 2020 roku.
To wtedy - jak przekonywał rzecznik - niezgodnie z konstytucją i z pominięciem sporu kompetencyjnego tzw. starzy sędziowie Sądu Najwyższego podważyli status sędziów i samej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Tu jest to niebezpieczeństwo właśnie tej solidarności grupowej czy nawet kastowej, jak to się mówi, co bardzo szkodzi państwu i wizerunkowi w ogóle całej władzy sądowniczej.
W Kolegium Sądu Najwyższego zasiadają obecnie bliscy współpracownicy prof. Małgorzaty Gersdorf.
Ich zdaniem kolejnym nadzwyczajnym rzecznikiem powinien zostać jeden z sędziów Sądu Najwyższego.

---
Politycy PO składają doniesienie do prokuratury.
Ich zdaniem przy transakcji między Orlenem a koncernem Saudi Aramco doszło do przestępstwa.
Władze Orlenu odpierają zarzuty i zapewniają, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem i że spełnia ona wszelkie światowe standardy.
"Dzisiaj składamy zawiadomienie do prokuratury" - grzmiała na konferencji prasowej Agnieszka Pomaska w asyście swoich kolegów po partyjnych barwach.
M.in. Janusza Lewandowskiego, który niejeden polski majątek w niejedne ręce sprzedał.
Ale wróćmy do tego, co tu i teraz.
Dopuściły się sprzedaży z pominięciem przepisów ustawy o kontroli niektórych inwestycji oraz innych nieprawidłowości proceduralnych zagrażających interesom Rzeczypospolitej Polskiej.
Chodzi o sprzedaż Saudyjczykom 30% Rafinerii Gdańskiej.
To transakcja de facto wymuszona przez Brukselę.
Bo żeby Orlen z Lotosem mogły się połączyć, właśnie Unia Europejska musiała na to wydać zgodę.
I wydała, ale postawiła warunek antymonopolowy.
Umowy, które zostały zawarte, są zawarte zgodnie ze standardami obowiązującymi na całym świecie i tu nie ma żadnego ryzyka.
Zapewniał już nieraz prezes Orlenu, także odpowiadając na medialne publikacje.
głównie telewizji TVN i "Gazety Wyborczej".

---
Cała transakcja Orlenu z Saudi Aramco była badana na każdym etapie przez wszystkie możliwe służby.
Telewizja TVN lansuje nawet tezę, że Saudyjczycy będą mogli blokować decyzje polskiego rządu.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że w to graj opozycji.
Ta żółto-niebieska telewizja i opozycja wykorzystuje fakt, że te umowy są po prostu niejawne, nie można ich pokazać na światło dzienne, za to można do tego snuć rozmaite domniemania.
W naszej ocenie są one jedynie próbą manipulowania faktami
---
Tego typu krytyka jest w ogóle niewłaściwa.
Jest w ogóle skandalem, żeby pseudoeksperci wypowiadali się w ten sposób.
To bezpieczeństwo jest możliwe tylko przy uniezależnieniu się od rosyjskich surowców.
To sukcesywnie robi Polska.
Te sukcesy stoją ością w gardle, że tak powiem, totalnej opozycji.
Ale nie zawsze tak było.
Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić w kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji.
Taką politykę prowadził rząd PO-PSL.
A co? Panu się źle gaz rosyjski pali w piecu?

---
Te szokujące słowa wicepremier Waldemar Pawlak odpowiadający w rządzie Donalda Tuska za gazowy kontrakt z Rosją wypowiedział już po tym, jak Rosjanie mordowali Czeczenów.
Już po rosyjskiej inwazji na Gruzję.
Już po katastrofie smoleńskiej.

---
Bossowie gangu pruszkowskiego kolejny raz trafili za kraty pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i handlu kokainą.
Jednym z zatrzymanych jest Andrzej Z., ps. "Słowik".
Historia nieformalnego byłego króla mafii w "Alarmie!" o 20.15 w TVP1.

---
Na rozmowę z "Alarmem" zgadza się człowiek, który działał w gangu pruszkowskim.
Przy głównej ulicy w Pruszkowie miało miejsce moje pierwsze spotkanie z Andrzejem Słowikiem.
Podniósł głos na Masę.
Chorwacja trzecim zespołem świata.
W meczu o brąz drużyna z Bałkanów pokonała Maroko.
To spotkanie oglądał w Dosze Mateusz Nowak.
Jak przebiegało i czy Chorwaci zasłużenie sięgnęli po drugi z rzędu medal mistrzostw świata?

---
Jak najbardziej.
Chorwaci byli lepsi.
Nawet gdy Maroko wyrównało, to Chorwaci strzelili kolejną bramkę.
Potem należał im się rzut karny, którego sędzia nie podyktował.
Takie bramki dające medal mistrzostw świata to my szanujemy.

Chorwaci pokonali Maroko 2:1 i po srebrze w 2018 roku dziś mają brąz.
Jutro mecz, który będzie oglądać ponad miliard kibiców.
Finał mistrzostw świata: Francja - Argentyna, Messi kontra Mbappe.
Argentyna zawsze miała znakomitych piłkarzy.
Kiedyś Maradona, a teraz Messi - to legendy piłki nożnej.
Dla każdego francuskiego piłkarza gra w finale mundialu to wielka sprawa, a jeżeli twoim rywalem jest Argentyna, ranga wydarzenia jeszcze rośnie.
Naprzeciw siebie staną dwie najlepsze drużyny tego turnieju.
Dla każdej z nich to szansa na trzecie mistrzostwo w historii.
Francja może dopiero jako trzecia drużyna obronić tytuł.
Ostatni raz te zespoły spotkały się w 2018 roku w 1/8 finału mundialu.
Francja wygrała 4:3, a ozdobą spotkania była bramka turnieju Benjamina Pavarda.
Francja ma świetny zespół, który bardzo szanujemy.
Jednak jutro postaramy się grać swoje i pokrzyżować im szyki.
Dla nas to też będzie wyjątkowy finał.
Pierwszy raz sędzią głównym takiego meczu będzie Polak.
Szymon Marciniak od wielu miesięcy zbierał bardzo dobre opinie po swoich meczach.
Marzyłem o tym jako mały chłopiec, kiedy grałem w piłkę, że kiedyś być może będę grał tak dobrze, żeby zdobyć mistrzostwo świata.
Dzisiaj jestem sędzią i dla sędziego sędziowania finału mistrzostw świata jest jak podniesienie go do góry.
Oczywiście to podniesienie go do góry będzie po bardzo dobrym meczu.
Na finał czekamy jeszcze z jednego powodu.
Mundialowe "do widzenia" powie legenda dziennikarstwa sportowego.
Był to mecz prawdy i prawdę nam o polskiej reprezentacji powiedział.
Mówił też on, a jego głos towarzyszył nam na każdych mistrzostwach świata od 1978 roku.
Tak jest! Brazylia!
Dariusz Szpakowski mówi wprost: "Kocham tę pracę".
I to widać i słychać.
Każdy mecz z jego komentarzem to wyjątkowe przeżycie.
Jutrzejszym finałem pożegna się z mistrzostwami świata.

---
Mam duży apetyt na ten finał jak wszyscy z państwa.
Mieliśmy wiele meczów, które zapadły w pamięć, i ten najważniejszy, ten deser, zapadnie nam...
Takie mam przekonanie graniczące z pewnością, że będzie to finał, który będziemy wspominali po latach.

---
Kilkunastometrowe flagi, biało-niebieskie koszulki, bębny i trąbki.
Argentyna przygotowuje się do jutrzejszego meczu finałowego.
Apetyty na zwycięstwo w mundialu są ogromne, bo Albicelestes ostatni raz zdobyli tytuł mistrzowski 36 lat temu.
Jakie nastroje panują w Buenos Aires, sprawdzał Rafał Stańczyk.

---
"Dawaj zdecydowanie i prosto do celu" - śpiewa Diego, a cel jest tylko jeden.
To piosenka zadedykowana naszej reprezentacji.
Już w niedzielę gramy finał, zostaniemy mistrzami.
Argentyna zdobędzie mistrzostwo.

Wiara w zwycięstwo jest tu wszechobecna bez względu na płeć czy wiek.

ŚPIEWAJĄ "Wygramy bo mamy Leo Messiego i Juliana Alvareza.
Od pierwszego meczu Buenos Aires zmieniło się w mekkę miłośników futbolu.
Ta niesamowita atmosfera przyciąga turystów z całego świata.
W Europie czy Stanach idziemy zazwyczaj z przyjaciółmi do baru, ale tu kibicowanie jest inne.
Super się bawimy, to wspaniały czas.
Największa strefa kibica w Buenos Aires jest już przygotowana na niedzielne futbolowe szaleń
FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk1x 
17.12.2022

Oto zapis dzis...

źródło: comment_1671304202zID0yTxdGbVsxSIk2YcOxU.jpg

Pobierz