Wpis z mikrobloga

Czy ja dobrze rozumiem, że moja mama zamiast przepisywać mieszkanie na mnie, może mi je sprzedać za 500k, ja oficjalnie będę tam mieszkał a mamę przygarnę do siebie, a w praktyce to ona wrzuci to na lokatę 7%, spłacać będzie sobie sama kredyt + 2% odsetek, a te 5 punktów procentowych różnicy dokładać do emerytury?

Edit: przecież to się kupy nie trzyma. To jak iść do banku po kredyt i poprosić by to przelali od razu na lokatę :D

#bekazpisu
  • 1