Wpis z mikrobloga

Trzej amerykańscy piloci, Harold Spatz, Dean Hallmark i William Farrow tuż przed egzekucją z rąk japońskich na cmentarzu w Szanghaju, rok 1942. Brali oni udział w rajdzie Doolittle'a, ataku bombowym zorganizowanym w ramach akcji odwetowej za atak na Pearl Harbor. Celem bombardowań miały być zakłady zbrojeniowe na terenie Tokio, Nagoi, Jokohamy, Kobe i Osaki. Wymuszony wcześniejszy start z dużo większej odległości niż zakładana spowodował w konsekwencji to, że po wykonaniu misji żaden z 16 wysłanych samolotów B-25 Mitchell nie dotarł do założonego punktu lądowania. Większość załóg wyskoczyła nad terenem Chin lub pobliskich wód przybrzeżnych. Podczas tej akcji jedna osoba poniosła śmierć. Tylko jedna maszyna wylądowała bezpiecznie na terenie ZSRR. Ostatecznie do niewoli japońskiej dostało się ośmiu amerykańskich pilotów, których niezwłocznie skazano na śmierć. Pięciu z nich zamieniono wyrok na dożywotnie więzienie. Robert Meder zmarł w niewoli w 1943 roku. Robert Hite, Jacob DeShazer, Chase Nielsen i George Barr przetrwali do czasu uwolnienia przez siły amerykańskie wraz z końcem wojny.

#iiwojnaswiatowa #zbrodniejaponskie #necrobook
Loskamilos1 - Trzej amerykańscy piloci, Harold Spatz, Dean Hallmark i William Farrow ...

źródło: comment_1671217495ycZkpkDxTQ59Js8gOBQ2M5.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz