Wpis z mikrobloga

@kartofel322: @Tymariel: tak naprawdę nie jest tak źle, bo siedzę w saloniku i przynajmniej zjem śniadanie jak człowiek i wreszcie zagrzeje się gorącymi herbatami. Przeraża mnie to ze na starcie godzina opóźnienia a potem użeranie się bóg wie z kim żeby wydostać się z lotniska. Lecę do UK gdzie nie dość ze śniegu napadało to jeszcze koleje strajkują :( ale cóż takie są koleje losu… (