Wpis z mikrobloga

#obowiazkowecwiczeniawojskowe #wojna #russiahateclub

Hej, a nie wydaje wam się sensowne, żeby posiąść podstawowe umiejętności w razie gdyby pan onuc zapukał do drzwi? To co dzieje się na Ukrainie dosadnie uświadamia nas, że zagrożenie jest realne. Nie chcecie potrafić obrobić się przed kacapami na podwórku waszych dziadków w #!$%@? kujawskim? Ja bym wolał umieć niż nie umieć w razie nagłej potrzeby. A skąd ta sraka o 30 dni? Z tego co wiem, takie ćwiczenia odbywają się od zawsze, kolegę z pracy wzięli na 2 miesiące w 2017 roku(wiek 30+, programista15k), odbębnił swoje i nikt jakoś w otoczeniu się nie dziwił i buntował. Burza w szklance wody.
  • 8
@fiedya Byłem na takich ćwieczeniach 4 lata temu, nauczono mnie obsługi karabinu, strzelania na 100 metrów, poruszania się w ugrupowaniu marszowym, zachowania żołnierza podczas natarcia i obrony, ochrony przed bronią masowego rażenia oraz podstawowych zasad przetrwania w warunkach ekstremalnych. 30 dni po 8-10 godzin zajęć jakoś wystarczyło, dobrze to wspominam.