Wpis z mikrobloga

Kontynuacja historyjki: http://www.wykop.pl/wpis/6865824/historyjka-piszcie-co-dalej-ma-byc-historyjka-wypo/

- I co z tego. Przecież to nic nie znaczy. Na tych banknotach mogą być odciski mieszkańców całej okolicy. Odciski dziwek, sprzedawców warzyw i matek wołających swoje dzieci na obiad. Nic pan na mnie nie ma, panie Weissbaum. Niech pan zabierze te pieniądze.

Weissbaum był spokojny. Włożył wyćwiczonym ruchem okulary przeciwsłoneczne.

- Panie Lechlitz, panie Lechlitz... Układ jest czysty. Ja dostaję za rozsądną cenę grunt po Biermanie, a pan w zamia spokój.... A... Dostanie pan jeszcze specjalny udział. To się opłaca. Podobno planuje Pan szeroko zakrojoną sprzedaż jachtów...

Lechlitz wstał z wrażenia i zaraz usiadł. Wyciągnął z szuflady sfatygowaną chusteczkę z wyhaftowanymi inicjałami.

- Ech, Weissbaum. Stawiasz mnie Pan w trudnej sytuacji, ale widzę, że jesteś Pan zorientowany, Pan wszystko wiesz. Sądziłem, że wszystkie teczki zniknęły...

Weissbaum uśmiechnął się ironicznie.

- Ma Pan rację, Lechlitz, zniknęły. I tak zostanie. Warunek...

Lechlitz przerwał.

- Tak doskonale wiem. Pan dostanie tę działkę. Pan wiesz tylko z czym to się wiąże. Będę musiał odejść w cień.

- Lechlitz, Panie burmistrzu. Niech Pan się nie martwi.

Weissbaum wyciągnął z kieszeni jakiś przedmiot, monetę czy żeton. Lechlitz wziął do ręki i poczuł napływające podniecenie. Uczucie radości, tryumfu. Wszystkie smutki i problemy zniknęły.

- Będzie tego więcej Lechlitz. Ja się o to postaram.

CDN. #historyjka #noniemonetak #wypok