Wpis z mikrobloga

Ja nie moge, jak mnie ten Kiwior triggerowal na tym mundialu. On sam zawalil nam wiecej bramek niz my w sumie strzelilismy. Dzis zamiast ogladac #mecz siedzialem na transfermarkt sprawdzajac kto jest jego agentem i kto mu daje plecy ze w ogole go tam wzieli. Masakra jakas!
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@quisquis: na mundialu rzeczywiscie nie dojechał ale oglądam serie A regularnie i w Spezii naprawdę gra świetnie, to zainteresowanie Milanu i Juve to nie przypadek. Widocznie casus Zielinskigo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@quisquis: A które to tak konkretnie zawalił, bo sobie jakoś nie przypominam niczego poza tym, że dzisiaj przy pierwszej urwał mu się Giroud? Miał w każdym meczu przynajmniej jednego poważnego babola, ale one akurat bramkami się nie kończyły.
  • Odpowiedz
  • 0
@MaxwellStB: I tego kwestionował nie bede bo rzeczywiscie Spezii nie sledze. Natomiast na mundialu, po jego kiksach w poprzednich meczach chyba na Francje wolalbym na stoperze niegrajacego Bednarka lub szalonego Jedrzejczyka.
  • Odpowiedz
@quisquis:
Druga dla Francji - jak niby miał przerwać akcję, skoro Giroud oddał w tym momencie piłkę na prawą stronę? Francuzi wychodzili 3 na 3 i przy próbie ataku w tym miejscu zostałby przedryblowany albo po prostu ominięty, bo Francuz był już rozpędzony. Jedyną szansą wczesnego przerwania akcji byłoby złapanie Giroud w momencie przyjmowania przez niego piłki, ale był od niego zdecydowanie za daleko. Tutaj zawinili przede wszystkim Glik, który zapomniał o Mbappe, a później blokował strzał tak żeby przypadkiem mu nie przeszkodzić i Bielik, który spokojnie zdążyłby wrócić gdyby tylko zaczął biec. Kiwior mógł się lepiej zachować w tej akcji, ale stwierdzenie że to on konkretnie zawalił tego gola jest dużą przesadą.

Pierwsza dla Argentyny - tutaj faktycznie Kiwior podjął złą decyzję, bo niepotrzebnie zszedł głębiej, aby przeciąć dośrodkowanie na bliższym słupku, ale bramka jest zasługą zbiorową naszej obrony - Bereszyński udawał, że próbuje zablokować dośrodkowanie, a Krychowiak sobie oglądał z bezpiecznego dystansu jak MacAlister wbiega niepilnowany w pole karne.

Druga dla Argentyny - tutaj to już mocno na siłę jest to czepianie się, Glik swoim niepotrzebnym wyjściem zrobił dziurę, Cash nie zdołał zatrzymać Alvareza, a Kiwior był już trochę za daleko by naprawić
  • Odpowiedz