Wpis z mikrobloga

Powiem wam, że pierwszy raz w życiu (a lvl 28) jestem w zdrowym związku. Zawsze myślałam, że to ja jestem jakaś #!$%@?ęta i, że to ze mną są jakieś problemy, że to ja nie nadaję się do związków.
I nagle w moim życiu pojawił się pewien niebieski, który wszystko to odczarował i okazało się, że to wszystkie tamte typy był #!$%@?ęte xD Ja w aktualnym związku robię dokładnie wszystko to samo co w poprzednich relacjach. Ja praktycznie nic nie zmieniłam w swoim podejściu. Tylko po prostu trafiłam na normalnego chłopa, z którym tworzę normalny, zdrowy związek.
Więc chciałam się pochwalić, bo to dużo dla mnie znaczy, że wiem, że to nie we mnie był zawsze problem, że wszystko ze mną ok i, że jestem zdrowa. Że ja tylko źle trafiałam na typów, którzy w 100% wykorzystywali moje pełne zaangażowanie.
#zwiazki
  • 73
@vina: w sensie normalny związek? bo samo 'normalność' może oznaczać na każdej płaszczyźnie coś innego.
natomiast normalny związek: dużo ciepłych słów, wspieranie na każdym miejscu, stałe mówienie co się czuje, podczas spięć jest zwykła rozmowa zamiast kłótni z podniesionym głosem, dbanie o to jak druga osoba jest chora, kupowanie leków, robienie obiadku. czyli coś, co pewnie każdy w związku ma, a ja dopiero teraz pierwszy raz w życiu słyszę jak ktoś
okazało się, że to wszystkie tamte typy był #!$%@?ęte xD

Ja praktycznie nic nie zmieniłam w swoim podejściu


@konsumatum: coś chyba zmieniłaś, skoro w końcu nie wybrałaś "#!$%@?ętego" typa