Wpis z mikrobloga

@anxieties: W naszych aptekach to chyba sprzedają odpady z Kanady. To, co nie spełnia ich wymogów leci do nas. A produkt z Cali co do zasady słynie z wysokiej jakości i uprawy przez kompetentne osoby. Ale to różnie bywa, paliłem takie, co dupy nie urywały. Trzeba by poczytać trochę o tych 2 odmianach.