Aktywne Wpisy
KingaM +157
POLSKIE WESELA TO KWINTESENCJA POLACTWA
1. Imprezy w pałacach, gdzie 98% uczestników niedawno miało tylko obesrane gacie, a teraz szlachta w #!$%@?, wesele w pałacu kurłaaaa.
2. Sam wygląd pałacy. Jakieś #!$%@? obrazy zagłoby na suficie (pic rel), na podłodze obsrane płytki z OBI, do tego #!$%@? krzesła obciągnięte jakąś #!$%@?ą, białą tkaniną, pseudo mosiężne żyrandole z żarówkami, które wyglądają jak świece.
3. Wynajmowanie samochodów marek premium albo klasyków żeby przyjechać od
1. Imprezy w pałacach, gdzie 98% uczestników niedawno miało tylko obesrane gacie, a teraz szlachta w #!$%@?, wesele w pałacu kurłaaaa.
2. Sam wygląd pałacy. Jakieś #!$%@? obrazy zagłoby na suficie (pic rel), na podłodze obsrane płytki z OBI, do tego #!$%@? krzesła obciągnięte jakąś #!$%@?ą, białą tkaniną, pseudo mosiężne żyrandole z żarówkami, które wyglądają jak świece.
3. Wynajmowanie samochodów marek premium albo klasyków żeby przyjechać od
fenixs +1036
Teraz weźcie tekst, weźcie obraz teledysku, który nawiązuje do poprzednich albumów, zwłaszcza Mutter . W tym teledysku jest jedno wielkie nawiązanie do Mutter - do samego utworu Mutter (ciała w "inkubatorach"), do Mein Herz Brennt (klatka w podłodze), Mutter (widok kamery z góry i spoglądanie w górę), Ich Will (sam motyw napadu na bank + irokez Tilla), Sonne (czarna od węgla twarz Tilla). Do tego LIFAD 6 jako tablica rejestracyjna, laser będący motywem przewodnim z Deutschland scala wcześniejsze albumy z najnowszym Adieu.
Chłopaki patrząc ze smutkiem w inkubatory ze swoimi sylwetkami, patrzą w siebie z czasów albumu Mutter. Teledysk kończący się niszczeniem posągów wskazuje na definitywne zerwanie z przeszłością, pożegnanie z przeszłością zespołu. Ważne jest tylko tu, i teraz.
#rammstein
Ktoś na reddicie zauważył, słusznie bardzo:
Sscena z członkami R+ w klatce i z otaczającym ich tłumem... Ten tłum to nikt inny jak my, fani. Zobaczcie, jak najpierw tłum atakuje, napiera na klatkę, żeby potem bujać się, kiwać głową w rytm muzyki.
Perfekcyjne przedstawienie rodzaju fana, który jedzie po zespole, narzeka na słabe utwory, albumy, bo według niego to "już nie to co kiedyś", żeby po fakcie jak przyjdzie co