Wpis z mikrobloga

Dla normictwa czynność określana jako "chodzenie do klubu" to rzecz tak naturalna jak sranie. To właśnie tam te zwierzęta się poznają, rozwijają się towarzystwo.
Taki normik zaczyna w ten sposób imprezować w wieku powiedzmy 18 lat i mając 25 czuje już potrzebę ustatkowania się.
A przegryw? Przegryw ze swoim pogłębianym od dziecka poczuciem bycia gównem nie był nigdzie. Nigdzie nie bywał, więc nikt go nigdzie nie zapraszał.
I co? W wieku 30 lat pójdzie do klubu, mając względem normictwa co najmniej 12 lat zaległości w zyciu towarzyskim?
No nie przeskoczysz, nie przeskoczysz....
Sic mundus creatus est.
#przegryw
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kaczek93: wystraczylo trafic na zjebow w szkole i czlowieka ominela socjalizacja ehh potem it's over bo takie osoby poznaja nastepne z latwoscia a ty nie masz punktu zaczepienia, totalnie sam poza spoleczenstwem.
  • Odpowiedz