Wpis z mikrobloga

@andy1983 jako, że wpis usunąłeś, to odpowiedź dla Ciebie

tylko jedno ale, bo to zawsze się warto rozwijać.

on nie powinien jechać na hulajnodze przez pasy (mimo braku zakazu) - zasada ograniczonego zaufania powinna być przez nas bezwzględnie stosowana, bo nigdy nie wyeliminujemy debili z naszego otoczenia...


Zasada ograniczone zaufania zdefiniowana jest w Art 4. ustawy prawo o ruchu drogowym:

Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.


Skoro jak wskazałeś przejeżdżanie przez pasy nie jest zakazane, to znaczy nie ma tu powodów ograniczać zaufania. Ewentualnie Art. 43.:

Art. 43. 1. Dziecko w wieku do 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. Nie dotyczy to strefy zamieszkania.

2. (uchylony)

3. Przepis ust. 1 nie dotyczy drogi dla pieszych.


tylko kwestia co znaczy "pod opieką", skoro byłeś w pobliżu.
Pobierz eloar - @andy1983 jako, że wpis usunąłeś, to odpowiedź dla Ciebie

tylko jedno ale,...
źródło: comment_1668723701tPCV6HDcfJ5NDDwLBeyLWF.jpg
  • 8
@eloar: obawiam się, że dziecko poniżej 10 lat nawet w czołgu jest pieszym:
Prawo o Ruchu Drogowym

Dział I

Przepisy ogólne

Art. 2.

18) pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w
@Fedain: nie no, tu masz bardzo konkretny warunek:

a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej


czyli konieczne jest:
- dziecko do lat 10
- na rowerze
- pod opieką osoby dorosłej
@eloar: @Fedain: moglibyśmy miesiącami debatować co stanowią przepisy - a jak zwykle to życie weryfikuje wszystko co nam znane. Ja jestem motocyklistą i gdybym tak traktował wykładnię o zasadzie ograniczonego zaufania, już dawno gryzłbym piach. To brzmi jak banał, ale musimy niestety myśleć nie tylko za siebie, ale i, być może przede wszystkim, za innych. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@andy1983: jestem motocyklistą i nie mówię na to "zasada ograniczonego zaufania", a "jazda defensywna'. Jazda defensywna polega na myśleniu za innych i myśleniu "w przód".

Nie zgodzę się, że można debatować miesiącami o tak prostych i jednoznacznych zapisach przepisów "Prawa o Ruchu Drogowym". To brzmi dość niebezpiecznie jeśli ktoś chce szukać wielu możliwości interpretacji nawet pierwszych artykułów.