Wpis z mikrobloga

@zychu69: Boclet to taki słodszy, bardziej waniliowy niż tytoniowy Tom Ford Tobacco Vanille.
O Red Tobacco się nie wypowiem, bo nie mogłem znieść pierwszych 30 minut otwarcia i generalnie był dla mnie nieznośny. Miałem jakieś syntetyczne skojarzenia. Ale nie pamiętam, żeby były do siebie jakoś zauważalnie podobne.