Wpis z mikrobloga

@Pawel929: jeszcze dużo przed Toba...To dopiero 34h... po 48 zaczynają sie ciekawe rzeczy.. przestaje sie chcieć spac i czujesz się paradoksalnie pełen energii i jak pod wpływem czegoś ale zaskakująco swiadomy i bystry. po 72 godzinach zaczybaja sie halucynacje i slyszenie dzwieków ktorych tak na prawde nie ma.. ale dalej jestes jak pod wplywem fety albo czegoś- zależy ile kaw wypiłeś... potem juz jest tylko zgon i spisz przez całą dobę
Moj rekord to 78h. Czujesz sie jak po 8 browarach ale jednak w pelni swiadomy i nie tak ogłupiony i pozbawiony koordynacji wrokowo ruchowej... niby wszystko jest ok a jednak jestes jakby pijany. Ciekawe doświadczenie.
@randomjuser: nie pije w ogóle kawy, a czuję się jak by była godzina np 15, w pełni sił, mógłbym iść teraz na siłownie i poćwiczyć, przez ten okres również nie siedziałem bezczynnie, nie wiem co się dzieje
@Pawel929:To było jakies 2 lata temu ale pamietam ta męczarnie prawie co do sekundy... kończylem studia.. zabralem sie za wszystko za pozno.. Wkrecilem sobie ze od tego zalezą moje losy i musze teraz nadrobic to co olalem wczesniej. Wtedy to byla dla mnie kwesta zycia i smierci.. Teraz z perspektywy czasu wiem zemoglem to olać i podejść do tego z wiekszym luzem ale wtedy tego nie wiedzialem... W kazdym razie na
@randomjuser: no widzisz, Ty sobie coś tam wkręciłeś czy coś i po prostu sam nie chciałeś spać, a ja nawet nie myślę o śnie, położyłem się o 1 i leżałem do 3... #!$%@?ć to, w końcu zachce mi się spać, a jak nie to zbombarduje się browarami :D
@Pawel929: no dobra... jak Ci sie nie chce spac tak samemu z siebie po 35 godzinach to juz dziwne :) Chyba ze juz sie bombarowales browarami :D Tez nie spie od tych prawie 30h ale cos tam jeszcze musze skonczyc do pracy i po tym co napisales zaczalem sie zastanawiac czy tez by sie nie zbombardowac browarami jak skoncze..a ja zamiast robic to siedze na mirko :).Chociaż akurat sklep o 6
To i tak blisko wypadło :) No musiał bym byc nieżle #!$%@? freakiem... chociaz mnie kusi..:D Jak bym pojechał dzisiaj do Sochaczewa to bym sie w pracy dzisiaj nie pojawił i jeszcze by mnie wyjabali za to.. no nie moge tak zrobić.. Bardzo mnie kusi zeby zrobic dzisiaj cos #!$%@?.. Pokłóciłem sie z dziewczyna o sos do makaronu i uniosłem sie honorem i sie do niej nie odzywam. Nie można sie pokłócić
@Pawel929: No to chyba jestesmy ustawienie na piwo. Dawaj numer na priv. to oddzwonię za chwile. Dzisiaj nie moge ale chętnie sobie zrobie taki mindfuck i pojade do Sochaczewa na piwo do obcego gościa z wykopu :) A co mi tam...