[naczelnyhejterinternetu]

dlaczego jestem w stanie uwierzyć w teorię holendrów:

- perez patrząc na generalkę mógł myśleć o walce o mistrzostwo, a jak pokazał poprzedni sezon każdy punkt może decydować o tytule
- nie poprawił pierwszego sektora
- dodanie gazu na onboardzie w dość dziwnym miejscu i trochę amatorsko
- generalne osłabienie relacji Max-Sergio w tym sezonie

dlaczego mi to śmierdzi:

- po co się chwalić hornerowi i cyklopowi? chyba, że sami na to wpadli i wyciągnęli to od niego
- dlaczego to nie zostało wyjaśnione w zespole wcześniej?
- ryzykować rozwaloną skrzynią biegów

nie wiem
#f1

[Tr8025]

@naczelnyhejterinternetu: Gdyby bronił pierwszego rzędu to jeszcze... Ale po co miałby w taki sposób bronić P3?

[grazek1]

@naczelnyhejterinternetu: Racja, jeśli to błąd, to bardzo amatorski. Jeśli to nie błąd, to wybrał naprawdę dziwny sposób, waląc w bandę TYŁEM, gdzie dosłownie rok wcześniej Leclerc załatwił sobie w ten sposób DNS w wyścigu xd

[QRQ]

@grazek1: nie musiał walić w bandę , mógł liczyć na to że go tylko obróci

[M.....9]

@naczelnyhejterinternetu: A czy on przypadkiem nie puścił Maxa wyścig później? Coś takiego kojarzę

[naczelnyhejterinternetu]

@Tr8025: pierwszy sektor na żółto i może czuł, że w drugi też nie wszedł jakoś super i ratował to co miał

[Tasde]

@Meh6969: Puścił w Baku ale to trudno nazwać przysługą gdy Verstappen miał o sekundę lepsze tempo, bo jedyne co tam mógł zrobić to zepsuć sobie wyścig beznadziejną walką albo się rozbić.
I też to nie było jakieś odpłacenie, bo w Monako to jednak zespół wspomagał strategicznie Pereza kosztem Maxa.

[Piotr_Rupik]

- po co się chwalić hornerowi i cyklopowi? chyba, że sami na to wpadli i wyciągnęli to od niego

Zespół pewnie widział to z telemetrii

- ryzykować rozwaloną skrzynią biegów

W

[M.....9]

@Tasde: @Piotr_Rupik: rzeczywiście tak było. Dziękuje za doprecyzowanie.

[fordern]

@naczelnyhejterinternetu: Identyczne podejrzenia miałem wobec Alonso (oczywiście), który zobaczył +0.4s w pierwszym sektorze, i postanowił pojechać prosto w zakręcie Mirabeau. On jakoś umknął obserwatorom, bo dosłownie sekundy wcześniej swój manewr odstawił Checo.