Wpis z mikrobloga

@Pan_Beniowski jak kiedyś pisałem w swojej krótkiej recenzji: W porównaniu do EDP Noir Extreme Parfum jest bardziej drzewne, suche, zamszowe, brudne. Ma mniej słodyczy niż EDP i jest lekko dymny. Ten zamsz, drewno i lekka dymność dodaje męskości której w bardzo słodkim i uniseksowym EDP mi brakowało. EDP pachniało mi zbyt kobieco i co najgorsze - momentami miałem wrażenie, że mogłaby go nosić starsza kobieta. Z wersją parfum zrobiono dokładnie to na
@prodigium: Nie wąchałem parfum, ale po powyższej recenzji kolegi @prodigium chyba się skuszę. Zawsze przeszkadzał mi w edp właśnie taki „old women vibe” który wyczułem już w pierwszych testach. Natomiast wybór perfum to sprawa indywidualna - tak jak droga życia którą każdy z nas wybiera sam. Czy zawsze wybieramy właściwie? Nie wiem - tego typu pytania są bardzo ciężkie, a odpowiedzi nie zawsze satysfakcjonujące. Mam nadzieję że moja praca rzuciła choć
@uwielbiamnalesniki Gdybym miał powiedzieć co cenię w życiu najbardziej - powiedziałbym, że ludzi, ludzi którzy podali mi pomocną dłoń kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam i co ciekawe to przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie..... Polecam testy tej wersji. Jakbym miał się przyczepić to niestety projekcja nie zabija - taka na szerokość ramion, trwałość dobra.