Wpis z mikrobloga

MISTRZOSTWA ŚWIATA KATAR 2022 – RAPORT SPECJALNY

Przed mistrzostwami
W 2022 roku Polacy grali w kratkę. W Lidze Narodów zajęliśmy 3. miejsce. (0:2w, 1:0d z Belgią, 1:3d, 1:4w z Włochami i 1:0d, 1:1w z Węgrami). Na mistrzostwa jechaliśmy z planem minimum jakim było wyjście z grupy. W powołaniach nie było sensacji, ale były niespodzianki. Zabrakło miejsca dla Buksy i Bochniewicza. Załapał się natomiast Patryk Szysz. Gwiazdy reprezentacji znajdowały się w generalnie dobrej formie. Lewy z ośmioma golami przewodził klasyfikacji strzelców La Liga. Zieliński cofnięty na ósemkę z dziesiątki, nie strzelał, ani nie asystował aż tyle, ale zbierał dobre recenzje. Jeśli chodzi o Szczęsnego to z jednej strony dobra postawa w lidze (puszczonych zaledwie 6 goli w 10 meczach), to w Lidze Mistrzów niestety był dramat (17 goli w 6 meczach i ostatnie miejsce w grupie). Milik rezerwowym w Juve (0 bramek), Piątek (2 gole) w szorującej po dnie Serie A Salernitanie.

Skład
1. Skorupski (Bologna)
2. Cash (Aston Villa)
3. Zalewski (Roma)
4. Góralski (VfL Bochum)
5. Bednarek (Aston Villa)
6. Klich (Leeds)
7. Jóźwiak (Charlotte)
8. S. Szymański (Feyenoord)
9. Lewandowski (FC Barcelona)
10. Milik (Juventus)
11. Piątek (Salernitana)
12. Kowacki (Fortuna)
13. Szczęsny (Juventus)
14. Drągowski (Spezia)
15. Zieliński (Napoli)
16. Krychowiak (Asz-Szabab)
17. Kiwior (Spezia)
18. Linetty (Torino)
19. Bereszyński (Sampdoria)
20. Dawidowicz (Hellas)
21. Reca (Spezia)
22. Żurkowski (Zenit St. Petersburg)
23. Kamiński (VfL Wolfsburg)
24. Glik (Bordeux)
25. Szysz (Basaksehir)
26. Puchacz (Union)

Polska – Meksyk
Pierwszy, a zarazem najważniejszy w kontekście wyjścia z grupy mecz rozpoczął się dla nas fantastycznie. Już w 7 dośrodkowanie Recy wspaniałym wolejem na gola zamienił Robert Lewandowski. Tylko, że to był koniec dobrych informacji. Już w pierwszej połowie Meksykanie wyszli na prowadzenie po golach Guardado i Jimeneza, a dzieła zniszczenia dopełnił w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Herrera. Wróciły stare demony. Złośliwi już szukali następcy Michniewicza. Czy znowu z mistrzostwami pożegnamy się w już w fazie grupowej?

Polska – Arabia Saudyjska
W drugim meczu grupowym widać było w Polakach chęć zmazania złego wrażenie z pierwszego meczu. Od początku przycisnęliśmy Arabów, co dało wymierne rezultaty. Do przerwy prowadziliśmy 2:0, po tym jak Lewy wykorzystał dwie prostopadłe piłki, najpierw od Zalewskiego potem od Jóźwiaka. W drugiej połowie trzecią bramkę dołożył jeszcze Zalewski wykorzystując błąd obrońców rywala przy wyprowadzaniu piłki z własnego pola karnego. 3:0! Może jest jeszcze nadzieja. Zwłaszcza, że w drugim meczu Meksyk pokonał Argentynę 1:0. Może nie taki diabeł straszny jak go malują

Polska – Argentyna
To się nie dzieję naprawdę! W ostatnim meczu nie było już żadnej kalkulacji. Ze względu na lepszy bilans bramek Argentyny, Polska musiała to spotkanie wygrać.
5. minuta. Szymański wykonuje płaskie wstrzelenie w pole karne. Piłkę zbija Christian Romera, ale za krótko. Dopada do niej Lewandowski. GOOOL! 1:0! Minuta 25. Zieliński. Cóż za piłka z środka pola do Zalewskiego. W stylu Xaviego albo Pirlo. Zalewski strzela. Broni Guzman. Dobitka. Jest! 2:0! Minutę później Messi ustawiony w tym meczu na dziesiątce daję próbkę swojego geniuszu. Zagrywa piękną prostopadłą piłkę do L. Martineza. Jego strzał paruje Szczęsny, ale piłka po odbiciu od słupka wpada do siatki. 2:1. Dwie minuty później. Lewy tym razem w roli skrzydłowego. Dośrodkowanie. Tam na szesnastym metrze niepilnowany jest Zalewski. Soczystym wolejem umieszcza piłkę w lewym górnym rogu. 3:1!!! Co za wymiana ciosów! Co za spotkanie! 46 minuta Szymański z rzutu rożnego. Wrzutkę zamyka Linetty. 4:1! Argentyna na kolanach. Jednak po chwili dostajemy informację, że bramka będzie sprawdzana przez VAR. Jak się okazało piłkę po główce Linettego musnął jeszcze Bednarek, który znajdował się na spalonym. Gol zostaje cofnięty. Trudno, gramy dalej. 60 minuta. Tagliafico po lewej stronie naszego pola karnego. Kryje go Krychowiak. Spodziewając się dośrodkowania odsłania drogę do bramki. Argentyńczyk strzela po krótkim. 3:2! Pół godziny do końca. Będzie nerwówka. 90 minuta. Rojo sprzed własnego pola karnego wykopuje piłkę na aferę. Bednarkowi urywa się Martinez. Wychodzi sam na sam. Nie myli się. 3:3!!! Co zrobił Bednarek. Myślami był już chyba pod prysznicem. W polskich domach telewizory lecą z okien. Dramat polskich piłkarzy. Ale co to? Znowu sprawdzany będzie VAR! Martinez był na minimalnym spalonym! Fuck-up Bendarka to sprytna pułapka ofsajdowa! Gole już nie padają. Wychodzimy z grupy. Messi po raz trzeci kończy karierę w reprezentacji. Ale fart!

Polska – Francja
W kraju panuje euforia. Oprócz memów z Fryzjerem, w internecie pełno jest także prawdziwego uznania dla pracy Michniewicza. Mundial mógłby się dla nas już skończyć i bylibyśmy zadowoleni. Jednak jeśli już jesteśmy w fazie pucharowej to dlaczego nie spróbować. Tylko, że zadanie jest piekielnie trudne. Argentyna zawsze miała tendencję do odwalania maniany w ważnych meczach, ale teraz gramy z Francją. Obrońcą tytułu. Bilans w grupie – komplet punktów, 9:0 w bramkach.
„Teraz wszystko jest możliwe” – mówi przed meczem nasz kapitan. Rozpoczynamy mecz o ćwierćfinał.
13 minuta. Lewandowski na skraju pola karnego. Wypatrzył przed polem karnym Klicha. Temu po podaniu lekko odskoczyła piłka, ale dzięki temu mógł oddać mocny strzał prostym podbiciem. GOOOOL! 1:0! Spełnia się najpiękniejszy scenariusz. Francuzi się jednak nie poddają. 38 minuta. Trójkowa akcja Giroud, Mbappe i Fekira doprowadza do sytuacji sam na sam dla tego ostatniego, która zostaje uwieńczona golem po strzale przy lewym słupku. Do przerwy mamy remis. Po przerwie piłkę od środka wznawiają Francuzi. Pavard fatalnie podaje do Kounde. Przechwyt Zalewskiego. Podaje do Lewandowskiego. Ten jest przewracany, ale sędzia stosując przywilej korzyści nie przerywa gry. W całym zamieszaniu najlepiej odnajduje się Klich, który prostopadłym podaniem wypuszcza Zalewskiego, a ten ze stoickim spokojem przerzuca piłkę nad Magnainem. 2:1! Końcówka spotkania. Francuzi napierają. Jedną z ich akcji przerywa bezmyślnym wybiciem Cash. Mendy, żeby zaoszczędzić jakże cenny dla Francji czas, nie pozwala jej opuścić boiska, tylko strąca piłkę głową w kierunku kolegów w swoim polu karnym. Robi to jednak fatalnie, a z prezentu korzysta Lewy, który ustala wynik meczu na 3:1! Francja pokonana, jesteśmy w ćwierćfinale.

Polska – Senegal
„Apetyt rośnie w miarę jedzenia” – to powiedzenie idealnie opisuje atmosferę przed ćwierćfinałem . „Pokonaliśmy Argentynę, pokonaliśmy Francję, to pokonamy i Senegal” – można było usłyszeć od polskich kibiców, którzy jakby zapomnieli jak wyglądał nasz ostatni mecz z rywalami z Afryki.
33 minuta. Szymański świetnym podaniem uruchamia Lewandowskiego. Nasz napastnik miałbym świetną sytuację do otwarcia wyniku, gdyby nie faul Abdou Diallo. No cóż, jest rzut wolny na 23 metrze i żółta kartka dla Diallo, choć według niektórych powinien zobaczyć czerwoną. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Lewy oddaje finezyjny strzał nad murem. 194 centymetry Mendy’ego nie wystarczyły. Piłka wpada przy prawym słupku. 1:0!!! Całą drugą połowę bronimy się szczęśliwie, a co najważniejsze skutecznie. No prawie całą. W 90 minucie Bendarkowi (znowu ten Bednarek) urywa się N’Diaye i pokonuje Szczęsnego. Tym razem VAR nie pomoże. Dogrywka. W niej nie padają żadne bramki. O tym kto zagra w półfinale zadecydują karne.
Habib Diallo – gol. Lewandowski – gol. Diouf – gol. Klich – gol. Nampalys Mendy – chciał sprytnie w środek, ale wyczuł go Szczęsny, Szysz – młokos, debiutant – ładuje petardę w okienko, cóż za spokój i opanowanie, Arial Mendy – znowu broni Szczęsny!!!, Krychowiak – znowu decydujący karny jak ze Szwajcarią, bierze rozbieg i trafia!!!!. Wygrywamy 4:2 i po 40 latach meldujemy się w półfinale mistrzostw świata.

Polska – Chorwacja
Przed meczem trudno było wskazać faworyta. Obie drużyny zachwycały swoją grą. Chorwaci w tych mistrzostwach pokonali już m.in. Belgię i Brazylię. Także notowania Polaków od początku turnieju znacząco wzrosły. Szykował się wyrównany mecz.
27 minuta. Kownacki robi rajd lewą stroną boiska. Wrzutka w pole karne. Tam jest już Lewy, który precyzyjną główką kieruje piłkę do siatki. Znowu Lewandowski, znowu my otwieramy wynik. Jednak już pięć minut później Góralski robi niepotrzebny faul na Pasaliciu na 20 metrze. Mislav Orsić, prawie tak jak Lewy z Senegalem, lekkim strzałem ponad murem wyrównuje wynik tego spotkania. Kolejne pięć minut później Glik w polu karnym popycha w powietrzu Livaja. Sędzia wskazuje na wapno. Do strzału podchodzi sam poszkodowany i trafia na 2:1. Doliczony czas gry pierwszej połowy. Z zagraną przez Vlasicia z środka boiska piłkę okropnie mija się Bednarek. Dobiega do niej Pasalić i podwyższa prowadzenie Chorwacji. Dostaliśmy trzy szybkie ciosy, ale mamy całą drugą połowę na comeback. Ten może by się odbył, gdyby nie bezmyślny faul od tyłu Klicha na Vlasiciu na początku drugiej połowy. Grający w dziesiątkę Polacy nie nawiązali już walki i mecz zakończył się wynikiem 1:3

Polska – Meksyk
Porażka z Chorwacją tylko na chwile popsuła humor Polakom. Nie licząc oczywiście Klicha i Bednarka, który dostali kilka gróźb śmierci po meczu. Niemniej wszyscy mieli wrażenie, że są świadkiem czegoś wielkiego. To był turniej o którym można opowiadać dzieciom. Brakowało już tylko jednego – medalu. O niego zagraliśmy z Meksykiem, ale jakże inny był to mecz od tego grupowego. 15 minuta. Zalewski z rzutu rożnego. Najwyżej do piłki wyskakuje Lewandowski. 1:0!!! Ta dwójka to zdecydowanie najwięksi bohaterowie tych mistrzostw. 63 minuta. Krychowiak zagrywa długą piłkę do Lewego. Ten masakruje w pojedynku bark w bark Nestora Araujo i mocnym strzałem pokonuje Ochoę. Ozdobą meczu była akcja Patryka Szysza, który objechał jak dziecko Layuna, a potem ustalił wynik spotkania na 3:0. W ostatniej minucie doszło jeszcze do niecodziennej sytuacji. Matty Cash, w wygrywanym 3:0 meczu, w ostatniej minucie gry, zrobił Chicharito sanki i wyleciał z boiska. Może to sposób okazywania radości jakiego uczą w Birmingham. Jednak nic to nie zmieniło. Wygrywamy ten mecz. POLSKA Z BRĄZOWYM MEDALEM MISTRZOSTW ŚWIATA!!!!!!!!!!

W finale Hiszpania wygrała z Chorwacją 3:0. Lewandowski ze Złotym Butem (9 bramek) i Złotą Piłką Mistrzostw. Jako jedyny Polak znalazł się także w jedenastce turnieju.

Jutro chciałbym wrzucić podsumowanie sezonu. Napiszcie jakie statystyki chcielibyście zobaczyć i co robimy z beniaminkami.

Wspaniały był to turniej. Nie zapomnimy go nigdy
#bananowaekstraklasa #fm23 #footballmanager
  • 4