Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od jakiś 3 lat co pół roku mam objawy psychosomatyczne. Czyli #hipochondria. Jestem normalnymi gościem przed 40tką. Mam pracę, rodzinę na nic nie narzekam. Ale są dni że coś przeczytam, usłyszę lub poczuje jakiś dziwny ból w ciele to koniec. Momentalnie chudnę 3-4kg mam właściwie wszystkie objawy na daną wymyśloną chorobę. Przez to wszystko stresuje partnerkę i ogólnie otoczenie. Ciągle o tym myślę i zadręczam wszystkich że jestem chory.
Najgorzej jak ktoś z otoczenia mówi o chorobach lub ma jakiś objaw wtedy ja niechcąc i nieświadomie czytam bzdury i wmawiam coś sobie. Pracuje zdalnie (front end dev angular) wydawało mi się, że jak wykonuje zawód IT gadam z ludźmi po angielsku zarabiam nieźle to jestem w miarę ogarnięty. Ale nie. Wiem żeby nie czytać dr google ale nie mogę się powstrzymać od czytania i analizowania swoich wyników krwi. Ostanie lata moich chorób to: Czerniak bo zauważyłem ciemnym pieprzyk. Skanowalem zdjęcia z przed X lat czy ja ten pieprzyk miałem. Okazało się że mam go od X lat ale nigdy nie zwracałem na to uwagi do póki koleżanka nie wspomniała że jej koleżanka miała czerniaka. Kolejny to rak jądra. Byłem u 4 urologów ale żademu nie wierzyłem i myślałem że kłamią że nic nie widzą. Dopiero 4 powiedział że bujam się z tym 4 rok bo co roku się badałem i gdybym coś miał to po pół roku by mnie nie było. Ok wtedy uwierzyłem. Kolejny to rak jelita. Kolanoskipia w wieku 32 lat nic nie wykazała chodź miałem objawy. Okazlo się że to hemoroid. Kolejne to jaskra badanie dna oka itd 3 tyg ledwo żyłem aż do wyniku. Ostatnio miałem wszystkie objawy guza mózgu. Głowa bolała mnie z miesiąc w tym inne objawy skręt karku, złe widzenie na jedno oko. Rezonans magnetyczny nic nie wykazał. Miesiąc czekania na wynik był wyjęty z życia.
Dodam że w moja mama lata co 5 min do lekarza i chyba mi się to odbiło na psychice. Ona z podobnymi co teraz już wiem objawami. Jak z nią rozmawiałem kiedyś czemu tak chodzi to tłumaczyła że nie jest w stanie wywalić z głowy objawu. Poczytałem trochę i porozmawiałem z psychologiem i wiem że to wszystko objawy psychosomatyczne które roimy sobie w głowach. Wszystkie badania robię prywatnie wydałem już z 20 tys. Teraz myślę o badaniu PET całego ciała dla spokoju. Ale nie wiem. Piję sobie whisky i postanowiłem coś napisać. Może ktoś ma podobnie?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #636d7401007ab8c1ec17ac40
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: Jakbym czytał opis swojej hipochondrii. Kolego, mam podobną historię. Boję się śmierci, panicznie boję się poważnych chorób, od niemal dwóch lat z przerwami chodzę po lekarzach, zauważam u siebie objawy chorób, jestem już wykończony fizycznie i psychicznie. Jeśli chcesz pogadać, wymienić się doświadczeniami, wesprzeć, to podbij do mnie na priv. Chcę wiedzieć że nie jestem sam…