Wpis z mikrobloga

Widzę, że tutaj większość ludzi uważa Monikę za super stratega, że zostawiając Dejwa ugrała sobie parę głosów w finale. Według mnie zrobiła to z powodu swoich żałosnych klapek na oczach. Mogła rozbić parę która jako jedyna miałaby szanse z nią i Mikim w konkurencjach w tygodniu finałowym. Bez problemu swoją decyzję mogła uargumentować tym, że po prostu z Prezydentem ma 10 razy lepszy kontakt ale NIEEE. Lepiej wywalić Prezydenta bo on nie daj Boże by chciał coś zamieszać w jej relacji z Mikim i jeszcze Mikuś mógłby być zazdrosny... Serio ja tak to widzę, szczególnie po tym jak Prezydent dużo czasu spędzał z nimi i jak był przyjaźnie nastawiony zarówno do niej jak i do Mikiego. Wcześniejsze akcje Moni juz dla mnie trochę poszły w zapomnienie i dalej ją lubilem ale po dzisiejszej decyzji to mam nadzieję, że jej się to czkawką odbije. Ciekawe ile razy jeszcze do finału Miki nazwie ją siostrą...
#hotelparadise
  • 24
@YodaMonika: Serio. Mogłaś rozbić najmocniejszą parę w białych rękawiczkach bo A z Prezydentem miałaś fajną relacje, z Dejwidem wątpię bo gość jest orbiterem Angeli, B po prostu nikt się niem spodziewał, że będzie drugie rajskie i ktoś musi odpaść. To co Dejw jak Hania jest święta krową i musi być w finale ? Serio inaczej niż napisałem wyżej nie umiem sobie tego wytłumaczyć.
@Sosen834: Nie rozumiem jej decyzji. Miała niepowtarzalną okazję żeby rozbić najmocniejszych przeciwników i silny argument w postaci dobrej relacji z Prezydentem. Nawet gdyby wywaliła Dave'a i potem Angela z Hanką zaczęłyby się mścić, to myślę, że niewiele by im to dało. Nie sądzę, żeby udało się im przeciągnąć Klaudię, Gabi czy Marka na swoją stronę. A Hanka i tak będzie knuć, co sama z resztą przyznała. Drugi flop Moniki po wyrzuceniu
@margorgol: Myśle, ze na tamten moment Monika kierowała się w największym stopniu uczuciami do Mikołaja. Z drugiej strony myśle, ze nie chciałaby zrobić tego Angeli. Widziała, ze Presidente nie bardzo ma perspektywy na przetrwanie kolejnego rajskiego plus oczywiście maczanie palców produkcji w dużej mierze.
@Sosen834: też tak w pierwszej chwili pomyślałam,nie rozumiałam czemu Monia tak wybrała,ale po czasie stwierdziłam że zrobiła dobrze,bardzo dobrze, na tym etapie zdecydowanie lepiej mieć w silnej parze ,,sprzymierzeńca'' niż zagorzałego wroga, tym bardziej że jakby Dejwa odpaliła to Hugo,Ąngela,Dawid no i ewentualne osoby które dojdą w ekspresowym tempie by ją odpulili i to szybciutko
do tego el Pesidente którego polubiłam, każdą laskę tam bajerował, w sumie trudno było mieć do
@Sosen834: popelnil błąd z wyborem. Uznał, ze Monika zrobi jak on, czyli odpuli najmocniejsza pare. Dwa razy to powtórzył Mikiemu. To byłaby czysta gra. Chciał zaczarować rzeczywistość i liczył, ze ona postąpi tak samo zapominając o jej emocjach i celach nieco szerszych niz prezydenta. Przypomnę on chciał byc na pandorze finalowej. Nie wierzył, ze moze wygrać
@MiLobuzik: Nie zgadzam się. Lepszej okazji żeby z tego wyjść z twarzą już nie będzie. Tutaj serio argument, że z Prezydentem ma fajny kontakt byłby zwyczajnie szczery. A jak wiadomo w tygodniu finałowym też bedą się eliminowali nawzajem i wtedy już ciężko będzie wyrzucić największych rywali.
@Sosen834: jest dużo osób w hotel jeszcze, wiec zrobiłby się zbyt duzy szum - Angela, Hania, Dawid, Wentyl i Magda staliby się dla niej wrogami, ciagle by gadali, że po trupach do celu i byłaby pierwsza do odstrzału. Nikt by nie słuchał argumentu, ze więcej rozmawiała z prezydentem. Dlatego lepiej stanąć w finale z nimi i liczyć na głosy nad którymi się trochę pewnie napracowała…