Wpis z mikrobloga

Ładunek który jeszcze niedawno musiałem prosić przewoźników żeby zabrali za 1500€ dzisiaj za 1000€ mam tyle zgłoszeń że mogę sobie wybierać kolor ciągnika i naczepy. Zajebiste uczucie :D W końcu idzie nasze
#bekaztransa
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Optimadz: Zagryzasz sie z VGLami, Abakusami, Erfolgiem, Omidą i całą resztą tego barachła, żeby Ci klient coś rzucił z Transporeona i dopiero wtedy możesz odbić frustracje na przewoźniku. Rzeczywiście, zajebiste uczucie XDDD
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: ja nie jestem sfrustrowany, wręcz przeciwnie. Frustracja była w lipcu jak przewoźnicy krzyczeli kosmiczne stawki i czasami musiałem dokładać. Ale troche masz racje, czuję dziwną satysfakcje jak o 15:50 mi piszą "ma pan to jeszcze?". Na jutro mam import z Lyonu na Śląsk,aż czuję mrowienie na samą myśl o ilości okienek jakie mi się otworzą na transiku jutro rano jak to wrzucę ;)
  • Odpowiedz
@Optimadz To nie lepiej mieć kontakt do przewoźnika któremu zawsze w tej cenie sprzedajesz niż bujać się i właśnie potem dokładać ? Taki z giełdy nie wiesz co odwali. Raz zarobisz 300 € a jak zginie ładunek to szukaj wiatru w polu.
  • Odpowiedz
  • 1
@Optimadz Pomyśl o tym, że w sytuacji zaciskania pasa do wykonania przewozu będzie potrzebne auto, ropa i kierowca, a pierwszym elementem łańcucha, który najprościej zastąpić będziesz ty.
  • Odpowiedz
To nie lepiej mieć kontakt do przewoźnika któremu zawsze w tej cenie sprzedajesz niż bujać się i właśnie potem dokładać ?


@jasiu87: przepisywacze nie rozumieją co to jest utrzymywanie długofalowych relacji biznesowych, gdzie jeden drugiemu nieraz uratuje dupę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Konkol @jasiu87 A próbowałem tak, za stałą stawkę cały rok, ale oczywiście w lipcu nikt nie ma aut w okolicy. Przewoźnikom też się świecą oczka jak widzą €€€ na giełdzie. Także sorry, już ich w dupie mam, ceny mam zgodne z rynkiem i nara. Jakoś z klientami nie mam problemów z utrzymywaniem długotrwałych relacji więc obstawiam że to jednak większość przewoźników się nie nadaje do biznesowej współpracy. A swoje stałe
  • Odpowiedz
@wwkbt: Też mi to czasem przychodzi do głowy, że jestem zbędnym pośrednikiem i cały transport mógłby odbyć się beze mnie. Tylko to może stać się już dzisiaj, nic nie musi jebnąć. Moi klienci wiedzą jak działam, że wszystko podzlecam. A jakoś wolą dać to mi drożej niż się użerać z wami przewoźnikami. To samo przewo, nie zmuszam przewoźników do brania ładunków ode mnie. Nie jestem sprzedawcą garnków, targetującym niekumatych starszych
  • Odpowiedz
@odPrzegrywadoPrzegrywa: a no to sorka, tak zrozumiałam. Mamy ponad 30 aut do prowadzenia, może nie jakoś dużo, a w tym roku ani jednego ładunku od żadnej spółki "Mickiewicza", więc jakoś nie potrzebuje takich spedycji, ale niech @Optimadz myśli, że zbawia świat

Dlaczego wolą dać ładunek mi żebym podzlecił niż samemu szukać bezpośredniego przewoźnika?


@Optimadz: bo niekiedy nie są świadomi, że nie masz swoich aut xD
  • Odpowiedz
@Konkol: No właśnie kurde wiedzą. Po pierwsze widzą cmrki jak przychodzą do nich, że każda z innej parafii a po drugie nie ukrywam tego, mówię, że mam podwykonawców i szukam na giełdach. A w pobieranie z Timo i sprzedawanie na transie już się nie bawię, bo to loteria.
  • Odpowiedz
No i tak, firmy od których biorę ładunki to zachodnie spedycje. Ale co, nie jest to klient? Dlaczego wolą dać ładunek mi żebym podzlecił niż samemu szukać bezpośredniego przewoźnika? Moja teoria, i w sumie praktyka też, jest taka, że większość z was to buraki oderwane od traktora i nie nadajecie się do biznesowej współpracy. Hans woli dać mi drożej, ale za to mieć kulturalną i profesjonalną obsługę, niż się użerać z wami
  • Odpowiedz
przychodzą do nich, że każda z innej parafii


@Optimadz: a na tej podstawie do nas przyjechał przedstawiciel z Holandii i chciał z nami nawiązać bezpośrednią współpracę ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz