Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 3
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk3x
04.11.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Polska jest zabezpieczona przed zimą.
Nie zabraknie węgla ani gazu.
Magazyny są zapełnione, a surowce wciąż płyną.
Dobry wieczór, Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na "Wiadomości".
Oto co dziś w programie.
Pożegnanie bohaterów z Westerplatte.
Polska szuka swoich poległych do skutku, odnajduje i oddaje hołd.

---
To będzie energia czysta, a więc i tania.
Opozycja zablokuje budowę elektrowni atomowych?
Polski nie stać na dwa projekty atomowe.

---
Fryderyk Chopin jest namacalnym przykładem naszej tożsamości.
Chopinowski maraton i Festiwal Eufonie, czyli wielka muzyczna uczta.

---
Wiadomości zaczynamy od uroczystego pogrzebu polskich bohaterów.
Obrońcy Westerplatte - których szczątki odkryto podczas prac archeologicznych - zostali dziś pochowani z honorami na nowym Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego.
Bohaterowie wracają na należne im miejsce.
Po ośmiu dekadach spędzonych w anonimowej mogile.
Dla tych 9 żołnierzy to jest pierwszy uroczysty katolicki pogrzeb.
Bo zostali pogrzebani wcześniej płytko w dole.
Nie w grobie - w dole - nazwijmy to po imieniu po prostu, przez Niemców.
Rzeczpospolita upomniała się w o pamięć polskich żołnierzy.
Dowódca - major Henryk Sucharski oraz 9 jego podkomendnych, w tym dwóch, których nie udało się zidentyfikować - zostali pochowani z należnymi im honorami na nowym Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego.
Oto dziś powstał cmentarz.
Nie symboliczny, tylko prawdziwy cmentarz bohaterów, żołnierzy Wojska Polskiego, którzy oddali swoje życie za wolną Polskę.
Rodzina Adolfa Petzelta - dowódcy wartowni numer 5 na Westerplatte - do tej pory oddawała mu hołd przy symbolicznym krzyżu.

Teraz będzie mogła pomodlić się nad grobem bohatera.
W końcu te szczątki mają należne miejsce pochówku - to jest takie docenienie.

---
Wielkie dzięki dla tych wszystkich państwa, którzy włożyli taki ogromny trud.

Udało się po 80 latach.

---
Zadajemy sobie przecież oczywiście pytanie, czemu to trwało tak długo?
I dlaczego dopiero w roku 2017, kiedy połączono z Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i rozpoczęto tu prace, udało się zrobić rzecz, która wydawać by się mogła oczywista.
Realizujemy swój obowiązek wobec żołnierzy Westerplatte jako Polacy, gdańszczanie, jako historycy, jako chrześcijanie.
Mieli bronić się przez 12 godzin.
Walczyli przez 7 dni.
Bohaterowie Westerplatte oddając życie za ojczyznę i za honor, stali się symbolem polskiej niezłomności.
To, co powiedział nam papież, że każdy ma swoje Westerplatte, jest zobowiązaniem.
I w życiu zdarzają się takie sytuacje, gdzie trzeba walczyć o wartości, o godność, o prawdę.
W Polsce nie zabraknie węgla na zimę.
Już jest dostępny węgiel, który samorządy mogą kupować dla swoich mieszkańców po preferencyjnych cenach.
Eksperci uspokajają, że nie zabraknie nam także gazu.
Polskie magazyny błękitnego paliwa są wypełnione po brzegi, a kolejne dostawy systematycznie do nas docierają.

Prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zakładają, że temperatura w Polsce w miesiącach zimowych będzie powyżej wieloletniej normy.
Niezależnie od tego pan Bogusław chce zrobić zapasy węgla i liczy, że uda mu się to dzięki współpracy rządu i samorządu.

---
Chcieliśmy zakupić i czekamy, żeby przed śniegiem zdążyć, zapas zrobić na zimę.
Udział w programie dystrybucji węgla wstępnie zadeklarowało 90% gmin.
Tutaj połączymy siły naszej spółki miejskiej, ale także kontaktujemy się z prywatnymi przedsiębiorcami.
Tu głównie chodzi o wypożyczenie wagi.
Nie są to duże koszty.
Będziemy to robić przez składy komercyjne, które znajdują się na terenie miasta.
Dystrybuowany przez lokalne władze węgiel będzie można kupić za maksymalnie 2 tys. zł za tonę.
Preferencyjne warunki dotyczą zakupu 3 ton.
Do tego dochodzi dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł.
W ten sposób zbliżamy się do ceny około 1000 zł za tonę, czyli tak, jak deklarowaliśmy wielokrotnie, węgiel w tej cenie będzie dostępny dla Polaków.
Złożony wniosek, pieniążki otrzymane już.
Tak że teraz czekamy tylko na węgiel.
Rząd zapewnia, że węgla nie zabraknie ani dla gospodarstw domowych, ani dla elektrowni i ciepłowni, bo skarbowe spółki sprowadziły 10 mln ton, do końca roku zakontraktowały jeszcze co najmniej 4 tony, a zakupy będą trwały do końca sezonu grzewczego.
Jeżeli chodzi o dystrybucję węgla, na dzisiaj ten kryzys wygląda, że jest opanowany.
Wywołany przez Rosję kryzys energetyczny zweryfikował unijną politykę klimatyczną - o czym w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" powiedział wicepremier Jacek Sasin.

---
W zakresie zaopatrzenia w gaz Polska poszła pod prąd trendowi narzucanemu przez Niemcy, budując gazociąg Baltic Pipe i podpisując kontrakty na dostawy skroplonego gazu.
Krajowe magazyny surowca są wypełnione w 99%.

---
Polski program atomowy staje się coraz bardziej realny.
Udało się przełamać impas, który trwał przez lata - bo Polacy nie doczekali się budowy elektrowni atomowych za poprzednich rządów.
Politycy obecnej opozycji, którzy nie wywiązali się ze swoich obietnic - teraz atakują te strategiczne inwestycje.
Budowa nowoczesnych elektrowni atomowych ma zapewnić Polsce suwerenność i bezpieczeństwo energetyczne.
Atom z jednej strony da nam bardzo duże ilości energii, bo pracuje na wysokim współczynniku wykorzystania mocy zainstalowanej.
Z drugiej strony to będzie energia czysta, a więc i tania, wyprodukowana bez emisji.
Tak przełomowe inwestycje polskiego rządu atakuje opozycja.
Nasz kraj, rząd Polski będzie miał bardzo poważne problemy idące w takim bardzo skrajnym wymiarze do blokady tej inwestycji przez Komisję Europejską.
Tę samą narracje powtarzają również niektórzy komentatorzy.
Komisja Europejska prawdopodobnie zablokuje amerykański atom w Polsce.
Atakowanie tych decyzji, które w tej chwili podejmuje rząd, przełamując wieloletnią niemoc,
przede wszystkim poprzednich rządów, pokazując sprawczość, jest na pewno nie w interesie Polski.
Czy jest to w interesie Niemiec, czy jest to w interesie Kremla?
Myślę, że tak, że to jest rzeczywiście dobry trop.
Politycy totalnej opozycji przyznają wprost, że gdyby wrócili do władzy, budowa elektrowni atomowych mogłaby zostać zatrzymana.
Moim zdaniem dzisiaj Polski nie stać na dwa projekty atomowe.
To przypomina decyzje rządu Donalda Tuska i niespełnione obietnice.
Budowa jednego bloku jednej elektrowni jądrowej, a także budowa kolejnych bloków i elektrowni atomowej.
Na to mamy te kluczowe 4 lata, czyli 2016-2020.
Zakładamy, że w 2020 poleci prąd z tych elektrowni jądrowych.

Prezesem spółki odpowiedzialnej za budowę polskiej elektrowni atomowej, która nigdy się nie rozpoczęła - został były minister skarbu w rządzie Tuska - Aleksander Grad.
Według mediów jego wynagrodzenie miało wynosić ponad 100 tys. zł miesięcznie.
Koszt całkowity atomowych planów Tuska to blisko ćwierć miliarda złotych - choć nie powstał nawet jeden reaktor.
Mówili, że się nie da, że np. nie ma pieniędzy, a pieniądze były, a nawet można było na tym zarobić.
Tyle tylko, że nie było decyzji, bo decyzje zapadały gdzieś indziej.
Zapadały w Berlinie, zapadały w Moskwie.
Zapadały u prywatnych lobbystów.
Wyłonienie wykonawców elektrowni atomowych to decyzje, których Polacy nie doczekali się za poprzednich rządów.
Udało się przełamać wieloletni impas.
Zdaniem ekspertów to dobra wiadomość, bo program atomowy jest niezbędny do rozwoju oraz zabezpieczenia energetycznych potrzeb Polski - i to na dekady.
Po trwającej ponad 5 miesięcy rosyjskiej okupacji mieszkańcy Iziumu na północnym wschodzie Ukrainy powoli wychodzą z piwnic.
W mieście, w którym odkryto niemal 450 grobów ofiar tortur, większość budynków nie nadaje się do życia.
Dzisiaj na miejscu pracował zespół śledczych z prokuratury krajowej.
W Charkowie jest Marcin Lustig.
Powiedz, proszę, o szczegółach tych prac?
Zespół śledczych wraz z lekarzami pobierali dzisiaj próbki DNA od rodzin ofiar, których ciał nie udało się zidentyfikować.
Podobne rozwiązania wprowadzono w Buczy.
Dzięki temu prokuratura będzie mogła ustalić tożsamość ofiar, a rodziny pochować swoich bliskich i przeżyć żałobę.

---
Izium jest pełny osób, które poszukują swoich bliskich.
Skoro nie ma ciała, jest szansa, że przeżył, może został zabrany do rosyjskiej niewoli.
To tu odnaleziono masowe mogiły z ciałami, które miały ślady tortur.
Ludzie oddają krew, by sprawdzić, czy ich bliscy żyją.
Może ciało mojego ojca zostało tam odnalezione i uda się je zidentyfikować dzięki DNA.
Ciężkie walki wciąż trwają o okupowany Chersoń.
Czy Rosjanie się stąd wycofają?
Wcześniej okupanci nazywali takie działania "aktem dobrej woli".
Myślę, że armia rosyjska jest gotowa na kolejny "akt dobrej woli" dotyczący lewego brzegu Dniepru.
Ale do tego będą musieli jeszcze stracić część swojego potencjału dzięki odpowiednim działaniom naszych Sił Zbrojnych.
Wydaje się, że Rosja nie porzuci Chersonia i samego regionu, który ma ogromne znaczenie strategiczne i polityczne dla Kremla.
Zrezygnowali Rosjanie prawdopodobnie z wysadzenia tamy na Nowej Kachowce, która miała zalać cały ten teren.
Najtrudniejsza sytuacja jest w rejonie Wuhłedaru, gdzie wojska rosyjskie próbują otoczyć siły ukraińskie.
Że Putinowi brakuje żołnierzy, świadczyć może fakt, iż dziś podpisał dekrety umożliwiające tworzenie ochotniczych batalionów i pozwalające na wcielanie do armii skazańców.
Putin ponosi porażkę na Ukrainie.
Ale odpowiada jeszcze większą brutalnością.
W ostatnich tygodniach byliśmy świadkami dziesiątek ataków dronów i pocisków na całą Ukrainę.
W tym na infrastrukturę energetyczną, przez co wczoraj wieczorem 4,5 miliona Ukraińców z Kijowa i kilkunastu obwodów było pozbawionych prądu.
Wytrzymać rosyjski terror energetyczny to jest nasze wyzwanie.
Jedno z głównych teraz.
To, że Rosja ucieka się do terroru wobec sektora energetycznego, pokazuje jej słabość.
Nie mogą pokonać Ukrainy na polu bitwy i dlatego próbują w ten sposób złamać nasz naród.
W ostatnim czasie Rosjanie potroili intensywność ataków.
Ponad 4,5 mln mieszkańców Ukrainy nie ma prądu.
Rosja od niemal miesiąca próbuje zrównać z ziemią infrastrukturę krytyczną tego kraju.
W 9. miesiącu pełnoskalowej rosyjskiej inwazji Ukraińcy potrzebują wsparcia jak nigdy dotąd.
Rezultat nocnego ataku na Mikołajów.
Doszczętnie spalił się magazyn pomocy humanitarnej.
Coraz więcej zniszczonych elektrowni, coraz częstsze wyłączenia prądu i wody i coraz zimniejsze noce.
Od 3 tygodni Kreml prowadzi nową fazę wojny - masowy ostrzał ukraińskiej infrastruktury krytycznej.
Władze wzywają wszystkich do oszczędzania energii, a wojsko mozolnie wyzwala kolejne miejscowości.
Ukraińcy sami jednak sobie nie poradzą.
My tę wojnę musimy wygrać w naszym interesie, w interesie Ukrainy, w interesie cywilizowanego świata.
Jakby to źle nie zabrzmiało, ale wojna nam spowszedniała.
Im tam na Ukrainie - nie.
Codziennie rakiety spadają na budynki mieszkalne, codziennie niszczona jest infrastruktura.
Polska, jak wynika z najnowszego raportu Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii, przekazała na Ukrainę już niemal 2,5 mld euro różnego rodzaju pomocy.
Jesteśmy też europejskim liderem, jeśli chodzi o dostawy broni na front.
Wojna jednak wciąż trwa.
Pod hasłem "To wciąż jest nasza wojna" w środę, 9 listopada, w Łazienkach Królewskich zostanie zorganizowana aukcja prac wybitnych artystów.
Dochód z niej w całości zostanie przeznaczony na pomoc humanitarną.
Otwarta zostanie też wystawa fotografii "250 dni wojny w Ukrainie".
Bardzo państwa zachęcam, proszę państwa.
To jest nasza wojna, sztuka pomagania.
Pomagać też trzeba umieć.
My jesteśmy w tym wyspecjalizowani, pomagamy od 2014 roku na Ukrainie.
Liczymy na pomoc wszystkich.
By wspierać naszych sąsiadów w walce z rosyjskim najeźdźcą, pomagać w ratowaniu życia, trzeba stałego wysiłku.
W Centrum Sztuki Współczesnej otwarto wystawę "Ukraina. Pod innym niebem".
Kontrowersyjna wizyta kanclerza Niemiec w Pekinie.
Olaf Scholz - jako pierwszy przywódca państwa grupy G7 od lat poleciał na rozmowy do Chin.
A wszystko w czasie brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę, którą Pekin po cichu wspiera.
Zresztą same Chiny też nie kryją imperialistycznych ambicji.
23 godziny w samolocie i 2 godziny rozmowy z przywódcą komunistycznych Chin.
Tak niemieckie media zapowiadały wizytę Olafa Scholza w Pekinie, która nie uzyskała aprobaty ani USA, ani UE, ani nawet środowiska politycznego samego kanclerza.
Moja wizyta przypadła w czasie wielkich globalnych wyzwań i kryzysów.
Dziś ważne jest to, żebyśmy rozmawiali i dobrze się rozumieli.
Olaf Scholz podejmuje niebezpieczną grę, szukając porozumienia z komunistycznymi Chinami, które nawet nie ukrywają imperialistycznych zapędów.
Chiny i Niemcy jako kraje o wielkich wpływach powinny współpracować ze sobą, zwłaszcza w czasach zmian i zamieszania.
Po tym jak kanclerz Angela Merkel na długie lata uzależniła Europę od rosyjskich surowców, napędzając kremlowską machinę wojenną - teraz jej następca pojechał z wizytą do Chin, dając do zrozumienia, że szuka tam sojusznika.
Przede wszystkim chce załatwić niemieckie interesy brew zachodniemu światu, szczególnie wbrew Amerykanom, którzy są w strategicznym konflikcie z Chinami.
Ale tak, jak w kontaktach z Rosją, w relacjach z Rosją Niemcy robili wszystko, co było w ich interesie, łamiąc solidarność europejską, tak samo na tzw. praworządność, wartości czy prawa człowieka.
Zdaniem ekspertów cel podróży niemieckiego kanclerza jest jasny.
Niemcy będą dążyły w każdym miejscu i każdym czasie do tego, aby powrócić do sytuacji sprzed wojny na Ukrainie, czyli sprzed agresji rosyjskiej na ziemie ukraińskie, i to, co jest ich efektem, czyli odblokowanie tak naprawdę transferu gazu rosyjskiego, który umożliwia gospodarce niemieckiej bycie konkurencyjną.
Tutaj będzie pewnie hub przez Chiny.
Niemcom nie przeszkadzała zbrodnicza Rosja - nie mają też uprzedzeń, by uzależnić się od Chin, które wspierają nie tylko Kreml, ale i reżim w Korei Północnej.
Pjongjang znów wystrzelił rakiety, w tym jedną dalekiego zasięgu, w kierunku Morza Japońskiego, a wywiad Korei Południowej wykrył w pobliżu swojej granicy ruch 180 północnokoreańskich myśliwców.
A wszystko w regionie, w którym mocarstwa mają konflikt interesów.
Mamy tutaj do czynienia z takim starciem dużych państw, czyli Chin i Stanów Zjednoczonych.
To starcie zaczęło się właśnie tutaj na Ukrainie, ale wiele wskazuje, że dalszy przebieg tego konfliktu będzie rozgrywał się właśnie na Pacyfiku.
Wystarczy spojrzeć na mapę regionu, która dobrze obrazuje konflikt interesów.
Na północy skupiają się 3 reżimy: Chiny, Rosja i Korea Północna.
Południe to strefa wpływów świata zachodniego.
Korea Południowa ściśle współpracuje - gospodarczo i militarnie - ze Stanami Zjednoczonymi.
Z uwagi na nieobliczalne działania reżimu północnokoreańskiego zdecydowaliśmy się wzmocnić współpracę militarną z Koreą Południową, by chronić Stany Zjednoczone i naszych partnerów w regionie.
To nie tylko rywalizacja mocarstw, ale konflikt wolnego świata z reżimami równie bezwzględnymi jak zbrodnicza Rosja.
Jest umowa na dostawę przeszło 20 wyrzutni rakietowych Chunmoo z Korei.
Minister obrony narodowej zatwierdził umowę wykonawczą.
Obok wzmacniania potencjału sił zbrojnych zakupami za granicą na kolejne kontrakty może też liczyć polski przemysł zbrojeniowy.
Trwają rozmowy z zakładami w Poznaniu i Gliwicach.
218 takich wyrzutni trafi do polskiego wojska.
Pierwsze - już w przyszłym roku.

---
Polska Grupa Zbrojeniowa zajmie się integracją systemów z Korei i USA.
Chunmoo i himarsy będą współpracować i prawdopodobnie dzielić tę samą bazę transportową.
Oprócz samych wyrzutni i amunicji - pakiet logistyczny i szkoleniowy.
W przyszłym roku już przyszły personel techniczny sił zbrojnych RP trafi do Korei na szkolenie.
Następnie szkolenia będą realizowane w naszym kraju.
O inwestycjach, obecności amerykańskich wojsk w Polsce i podejmowanych działaniach odstraszających agresorów debatowali dzisiaj na zamkniętym posiedzeniu członkowie Komisji Obrony Narodowej.
Rozmawiano też na temat budowy zapory na granicy z Obwodem Królewieckim.
Informacje wywiadowcze są bardzo niepokojące.
Ta budowa tej zapory jest na ten moment niezwykle potrzebna, bo nie ma wyłącznie charakteru takiego, jak miała do tej pory na Białorusi.
Musimy wziąć pod uwagę, że to jest akcja militarna, którą Sowieci mogą spróbować zrobić.
I o ile na Litwie i w Finlandii budowa podobnych zapór przyjęta została z poparciem politycznym ponad podziałami, w Polsce decyzja o zabezpieczeniu granicy z Rosją stała się podstawą do ataku opozycji na rząd.
Mimo że Rosjanie mogą próbować przerzucać przez zieloną granicę grupy dywersyjne, których celem może być infrastruktura krytyczna czy wojskowa.
Wśród tych migrantów ekonomicznych, którzy tworzą większość, mogą przedzierać się także wywiadowcy, sabotażyści.
Trzeba pamiętać, że to przez Polskę przechodzi większość wojskowego wsparcia dla Ukrainy.
Jego ochrona jest kluczowa dla naszej wiarygodności sojuszniczej.
Ta decyzja pokazuje również naszym partnerom międzynarodowym, że Polska jest w stanie nadal dbać o całą Europę, UE i wschodnią flankę NATO.
Tym bardziej że Amerykanie już kilka miesięcy temu zapowiedzieli zwiększenie obecności wojskowej na wschodzie Europy, w tym w Polsce.
A dziś zapewniają, że ich misja szybko się nie skończy.
Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości".
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.
Ratunek przed śmiertelną chorobą, czyli Polska liderem światowej rewolucji w medycynie.

---
Sejm przegłosował dziś zmiany w prawie oświatowym.
"Za" było 230 posłów, "przeciw" - 220, a czterech wstrzymało się od głosu.

---
To jest dobry projekt ustawy.
Wzmacnia pozycję rodziców.
Pozwala na to, żeby wiedzieli, jakie organizacje będą wchodzić do szkół.
Zmiany w prawie oświatowym precyzują zasady prowadzenia działalności, organizacji oraz stowarzyszeń w szkołach i przedszkolach.
Uchwalone przez Sejm przepisy mają także systematyzować kwestie nadzoru pedagogicznego nad szkołami niepublicznymi.
Chodzi również o kwestie unormowania zasad edukacji domowej.
Ważnym elementem jest także uprządkowanie procedur dotyczących kwestii organizacyjnych takich jak powierzanie stanowiska dyrektora szkoły lub innej placówki oraz jego odwołanie.
Na biurko prezydenta trafi też ustawa wydłużająca kadencję samorządów do 30 kwietnia 2024 roku.
Sejm uchwalił też ustawę, której celem jest pomoc rolnikom najbardziej poszkodowanych na skutek wojny na Ukrainie.
Chodzi głównie o producentów trzody chlewnej.

---
Czy będzie porozumienie i wypłata funduszy z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski?
Wniosek w tej sprawie do Brukseli już wkrótce zapowiada rząd.
Urzędnicy Komisji Europejskiej od miesięcy wysyłają w tej sprawie sprzeczne sygnały.
Opozycja, która jeszcze niedawno wzywała, by blokować fundusze dla Polski ze względu na rząd, teraz wzywa rząd, by je odblokował.
Wniosek o wypłatę pierwszej transzy środków z Krajowego Planu Odbudowy zostanie złożony najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu.
Wierzę, że możemy się cały czas porozumieć, ale nie czekając na to, rozpoczęliśmy sami realizację tych projektów, które są częścią KPO.
KPO dla Polski po negocjacjach Komisja Europejska zatwierdziła już w czerwcu.
Do tej pory nie wiadomo jednak, kiedy pieniądza zostaną wypłacone.
Urzędnicy w Brukseli wysyłają często sprzeczne sygnały.
A to o potrzebie dalszych ustaleń, a to o potrzebie działań ze strony Polski, a to o analizie polskich wniosków.
W tej chwili poruszamy się w sferze jednorazowych opinii urzędników Komisji Europejskiej czy jednego członka Komisji.
Jeden mówi to, drugi mówi co innego.
Jak informuje minister funduszy i polityki regionalnej, proces związany z uzyskaniem należnych Polsce pieniędzy cały czas trwa, tyle że przeciąga go Komisja Europejska.
Odnoszę wrażenie, że media oraz opozycja, które atakują premiera Mateusza Morawiec
Pobierz FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk3x 
04.11.2022

Oto zapis dzis...
źródło: comment_1667589063CnH1LpImeoUI1W84GE2QD5.jpg