@PiccoloColo: A rozwiń proszę co masz na myśli pod "rutyną lekkich yerb", bo chyba zamknąłem się w swojej bańce mateistycznej i piję jeden rodzaj (markę) w kilku smakach od lat.
@yggdrasill Nic specjalnego. Miałem na myśli aromatyzowane (głównie owocowe) yerby. Guarani, Verde Mate - takie, które są bardzo przyjemne w swych standardowych wersjach, które to również łatwo mogą się "przepić."
W temacie jestem dość świeży, ale może to pora na eksperymenty z yerbą?
@tzar1991nam: ma więcej kofeiny ale jest zdrowsza bo np zawiera magnez i sporo witamin, przy czym nie kopie jednym ciosem na pół godziny a uwalnia się wolniej na przestrzeni kilku godzin (ʘ‿ʘ)
@PiccoloColo: z takich hardcorowych to Pajarito czyste. Wyrywa zęby w pierwszym kontakcie, najgorzej jak się na dłuższą chwilę o niej zaponi. Moja ulubiona. :-) A Verde I guarani to faktycznie takie ładne czyste delikatne. Smaki to jak kto lubi tak można jakiekolwiek próbować. Osobiście polecam jakąkolwiek jerbe zalana totalnie zimnym radlerem albo innym 0%. Na dzień po piękna sprawa. A na weekendowy wieczór zrobić sobie taki filtrowany napar z jerby
@tzar1991nam Tak. To bardzo dobry zamiennik. Z kofeiną jest jak ze stymulantem. Czasem warto zrobić sobie przerwę by efekt trzepnięcia powrócił. Od Ciebie zależy ile wsypiesz i jaką temperaturą potraktujesz susz, ale nie trzeba wiele by poczuć działanie yerby, tym bardziej, że możesz używać kilkukrotnie tej samej porcji przy zachowaniu efektywności kofeinowej.
@tzar1991nam: kopie dobrze w sensie ze pobudza, motywuje do działania. Nie trzepie jak 'jedna kawa za daleko' no i brak zjazdu jak po przekofeinowanu z kawy. :-)
@CriminalWons No pod względem wytrawności, to jednak Amanda zilołowa gwałci kubki konkretnie. :D Z Pajarito jest tak, że jest polecana na start. Kolega polecił, ja kupiłem. Po czasie się ze mnie zbijał, że piję wróbla zamiast w/w "przecież to pył". Po prostu potrzebowałem się skalibrować. Rozumiem jednak logikę polecania tej yerby na początek. Po niej większość yerb wydaje się lajtowe.
@CriminalWons: oo tak, tego sie najbardziej obawiam. Aczkolwiek u mnie jest tak, z wypije jedna słaba cappuccino i chodzę, jak po amfetaminie. Aktualnie czekam na spotkanie z psychiatrą w sprawie zdiagnozowania adhd i nie wiem czym się pobudzać z rana, bo kawa odpada.
@tzar1991nam: Skonsultuj się ze swoim lekarzem i jak nie będzie przeciwwskazań to sobie kup tylko bombillę i kilka(naście) różnych próbek yerby po 50 gramów, są takie na allegro. Parz sobie w kubku normalnie, próbuj i badaj która działa optymalnie na Ciebie.
@yggdrasill: dziękuję za odpowiedź. jak na razie spełniłem jedno z dwóch, a mianowicie kupiłem zestaw: bombilla, podgrzewacz, śmieszna słomka plus ok. 35 próbek po 50g. Na wizytę psychiatry czekam.
@tzar1991nam: Spoks, to będziesz miał pole do eksperymentów ze smakowaniem. A ta śmieszna słomka to właśnie bombilla. Naczynko to matero. Miłego siorbania po konsultacji. (。◕‿‿◕。)
@yggdrasill: jestem w stanie powiedzieć, ze yerba to najlepszy zakup ever. Kawa przy niej to syf. Po yerbie nie mam większości dziwnych objawów, jak po kawie. Chyba stane sie smakoszem( ͡°͜ʖ͡°)
P.S. Dobra opcja by przerwać rutynę lekkich yerb.
#yerbamate #yerbamatewykopclub
W temacie jestem dość świeży, ale może to pora na eksperymenty z yerbą?
A Verde I guarani to faktycznie takie ładne czyste delikatne.
Smaki to jak kto lubi tak można jakiekolwiek próbować. Osobiście polecam jakąkolwiek jerbe zalana totalnie zimnym radlerem albo innym 0%. Na dzień po piękna sprawa.
A na weekendowy wieczór zrobić sobie taki filtrowany napar z jerby
Nie trzepie jak 'jedna kawa za daleko' no i brak zjazdu jak po przekofeinowanu z kawy. :-)
@CriminalWons No pod względem wytrawności, to jednak Amanda zilołowa gwałci kubki konkretnie. :D
Z Pajarito jest tak, że jest polecana na start. Kolega polecił, ja kupiłem. Po czasie się ze mnie zbijał, że piję wróbla zamiast w/w "przecież to pył". Po prostu potrzebowałem się skalibrować.
Rozumiem jednak logikę polecania tej yerby na początek. Po niej większość yerb wydaje się lajtowe.
Propsuję za eksperymenty. Dostałem od
A ta śmieszna słomka to właśnie bombilla. Naczynko to matero.
Miłego siorbania po konsultacji. (。◕‿‿◕。)