Wpis z mikrobloga

@freezen360: To bierzesz losowe dane, aby się rejon zgadzał z jakimś zajętym/anektowanym i palisz głupa że zostałeś oszukany przez Ukraińca-widmo xD
Ciekawe jakby to przeszło, choć podejrzewam że w opresolandzie trzeba by było udowodnić, że nie jest się wielbłądem, nawet jeśli taki saszka faktycznie był i załóżmy spisałeś z nim umowę użyczenia.
@tellet: Jeżeli spisałeś z nim powiedzmy umowę kupna-sprzedaży auta, to jesteś kryty. Jeżeli szanowny ukrainiec nie zdążył przekroczyć granicy, to podczas odprawy paszportowej będzie musiał opłacić stosowny mandat, albo sytuację wyjaśnić. Druga sprawa, że jak nie znajdą w ogóle kogoś takiego w systemie, no to będziesz miał problem.
@freezen360:

nie wiem jak to jest z obcokrajowcami, szczególnie z "Dzikiego wschodu". Pewnie jak go nie znajdą, to zaproszą wskazującego do wyjaśnień.


Generalnie przepis mówi o wskazaniu, ale nie jest to sprecyzowane. Wskazanie to już tak naprawdę podanie imienia i nazwiska na przykład - nie ma mowy ani o danych typu adres itp. ani o jakimś uzależnieniu czy wskazanie ważne czy nie od tego czy taką osobę znajdą.