Wpis z mikrobloga

Wróciłam dzisiaj z izby wytrzeźwień, na której nie powinnam się znaleźć. Trafiłam na bardzo niemiłych policjantów, bo byłam dosłownie pod domem i pokazałam im nawet ręką swoje okno, a oni i tak mnie tam zabrali jak najgorszą patole. Dostałam zastrzyk na miejscu, nie wiem na co, bo nie chcieli mi powiedzieć. Dosłownie bez uprzedzenia mi się wbili. Czy ktoś wie na co mogłam dostać zastrzyk? Nigdzie nie mam napisane na co to było, a oni nie chcieli powiedzieć #logikarozowychpaskow #rozowepaski #polska
  • 43
  • Odpowiedz
@rozowyslonikx poczytaj sobie ustawę o policji i o wychowaniu w trzeźwości, jeżeli nie stwarzała zagrożenia dla siebie i otoczenie to w ogóle nie mogli Cię zgarnąć. A co do zastrzyku pierwsze słyszę. Idź na obdukcję szybko a później wydus z nich ile się da, najlepiej pozwać i karnie jako funkcjonariuszy i cywilnie bo tego się boją w CH.
  • Odpowiedz
Usiadłam na ławce przed blokiem, żeby odpocząć i zasnęłam

@rozowyslonikx: czyn nieobyczajny

poczytaj sobie ustawę o policji

@LemonBlade: mogli ją oddać pod opiekę trzeźwej, dorosłej osoby a nie wpuścić do domu żeby zadławiła się wymiocinami i jakiś policjant miałby problem bo ją zostawił a odpowiedział na zgłoszenie, że ktoś śpi na ławce
  • Odpowiedz
@FFFFUUUU Wiesz co mogli ją do domu odeskortowac. Pytanie jakby to ocenił biegły lub sąd czy stwarzała dla siebie zagrożenie lub dla otoczenia czy nie. Teraz jest zimno, więc to zaśnięcie mogło być problematyczne. Ale ciekaw jestem zastrzyku, czy rzucała się i był na uspokojenie ?
  • Odpowiedz