Wpis z mikrobloga

@fajny_kapelusz: Okazało się, że czarnkowa ustawa okazała się ustawą tego .... Piontkowskiego. KO wynorała edycję w ministerstwie. Dokładniej klub posłanki Lubnauer (chyba pierwszy raz w życiu nie żałuję, że głosowałam swojego czasu na Nowoczesną, bo to ci ludzie obronili ED do spółki z Konfederacją). Ustawa miała w założeniu upolitycznić dyrektorów szkół, wywalić wszystkie fundacje ze szkół (czyli PCK, Unicef, kluby sportowe). Edukacja domowa była dolepiona do tego przy okazji, bo w
@fajny_kapelusz: Jest takie powiedzenie, że pycha kroczy przed upadkiem. Katolickie środowisko ED było tak pewne wygranej, że nawet nie zawiadomiło swoich uczniów w katolickich szkołach, no bo było wiadomo, że jak tamta szkoła upadnie, to się ustawę cofnie i oni wtedy przejmą rynek. Tyle że nie wyszło, bo w ministerstwie pracują osoby o intelekcie moderacji wypoku, no i tak. ;)
@fajny_kapelusz: Nie ma czegoś takiego jak wysoki lub niski poziom egzaminów. To jak napiszesz egzamin, zdalnie czy nie, wynika wyłącznie z tego, jak się do niego przygotowywałeś. Imaginuj, dziś normalne są obrony prac magisterskich i doktorskich online. Nie istnieje ściąganie, ponieważ normalni ludzie korzystają z materiałów online i innych źródeł i zwyczajnie je cytują w swoich pracach. To polska szkoła jest skansenem i oczekuje kucia na pamięć rzeczy, których nikt nie