Wpis z mikrobloga

@astri kdw w okolicy mojej rodziny dzwoni już tydzień wcześniej umawiać odbiory, wczoraj dzwonili do brata żeby się naszykował, pytali czy mają przywieźć czy sam odbierze, bo limity chcą odnowić na nowy miesiąc.
@astri: No to teraz niech kupują ludzie z tych rejonów, w których KDW nie są zapchane, rozluźni się przynajmniej kolejka w przyszłości.

I KDW teraz negocjują, że da się więcej


No nie da się. KDW, który jest prowadzony przez członka mojej rodziny jest zapchany, nie nadążają wywozić towaru do klientów. Ten KDW leży blisko województwa, w którym jako pierwsze zaczęły być nieaktywne inne punkty odbioru, więc ludzie stamtąd zaczęli wyznaczać jego
@astri: Wygrał przetarg, który polegał na złożeniu najniższej opłaty za przekazanie tony węgla do klienta. I szczerze mówiąc - żałuje on, że wziął on w tym udział, bo w najlepszym wypadku wyjdzie na zero. Zaskoczeniem było konieczność zaangażowania tak dużej liczby osób. Załoga, która wcześniej była wyznaczona do prowadzenia składu węgla nie wystarczała, musiał on przerzucić dodatkowe osoby z innych swoich biznesów. Więc z punktu widzenia KDW - tego konkretnego oczywiście,
@Popularny_mis No właśnie nie doszacował burdelu, jaki panuje w PGG, drugi raz by w to nie wszedł.
W jego przypadku transportem do klienta zajmuje się zewnętrzna firma, więc nie on odpowiada za koszty, także trafiłeś kulą w płot.
Niefajnie jest oskarżać o kradzież bez dowodów.