Wpis z mikrobloga

@mamnatopapiery: Dokładnie, przecież to jezioro magmy mogło być głęboko pod ziemią. Ale to nadal nie tłumaczy tej sceny. Tzn, najgłupsze jest to, że owszem mielibyśmy erupcję, ale... erupcję pary wodnej. Która rozwiałaby się zapewne po dniu, więc tyle by było z zakrywania Mordoru chmurami. W jaki sposób para wodna zmieniła się w chmury popiołu i dymu. Nie wiem, zapewne to magiczna woda, bo to fantasy, więc wszystko jest możliwe (
  • Odpowiedz
@MathLord: @mamnatopapiery: gdyby jezioro magmy było głęboko pod ziemią, a nawet gdyby było na tym samym poziomie co podstawa wulkanu, to nie docierałoby tam światło, sądząc po jego wysokości, no chyba że słońce świeciłoby w zenicie nad kraterem co jest raczej niemożliwe patrząc po ujęciach i zachmurzonym niebie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja pie*dole to są podstawy fizyki/geografii/logicznego myślenia xD Przecież dzieki temu bzdurnemu
  • Odpowiedz
@revoolution: Takie rzeczy się często wyolbrzymia dla lepszego oświetlenia sceny. Khazad dum też nie powinien być tak jasny od samych zwierciadeł, ale w przeciwnym razie gówno by było widać. Podobnie w jaskini Golluma w "Hobbicie", gdzie nie było żadnego źródła światła. Podobnie w lotrowej Morii masz snop światła padający na grób Balina, tak jakby to było kilka metrów od powierzchni góry. Więc to akurat jestem w stanie wybaczyć.
  • Odpowiedz
@MathLord: no widzisz, przez takie bzdury scena wygląda tak, jakby ten płynący strumyk wlewał się przez główny krater ¯\_(ツ)_/¯
nawet nie chdozi mi o rozświetlenie wnętrza wulkanu, tylko promienie słonca wpadające przez sam lej xd

ciekawe na co poszedł ten prawie miliard ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak nawet od oświetlenia zatrudniają amatorów
  • Odpowiedz